Kolejna ofiara spaceru po zamarzniętym stawie. Zmarł 14‑latek, który wpadł pod lód
Kilka dni temu pod lód w stawie w Rudzińcu w Śląskiem wpadł nastolatek. Chłopiec zmarł, przyczyną śmierci była niewydolność wielonarządowa.
19.01.2018 | aktual.: 19.01.2018 09:47
Jak podaje portal rmf24.pl, kiedy chłopiec trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach kilka dni temu, miał zaledwie 21 stopni Celsjusza.
W poniedziałek 15 stycznia dwóch chłopców wracało ze szkoły. Ok. godz. 15.30 nastolatkowie weszli na lekko zamarznięty staw. Jak podaje portal dziennikzachodni.pl, pod ciężarem jednego z nich pękł lód. 14-latek wpadł do wody i nie był w stanie spod lodu samodzielnie się wydostać
Zobacz także
Portal informuje, że na miejsce przyjechały wszystkie służby. Nieprzytomnego 14-latka wyciągnęli z wody strażacy. Chłopiec trafił pod opiekę lekarzy, którzy przez dwie godziny go reanimowali. W końcu, z uwagi na możliwą hipotermię, podjęto decyzję o przetransportowaniu młodego pacjenta do szpitala specjalistycznego. Transportował go śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
W szpitalu podłączono mu pozaustrojowe krążenie. Aparatura zabezpieczała pracę serca, płuc i nerek. Niestety wieczorem 14-latek zmarł.