Trwa ładowanie...

Kolejna noc zamieszek w Budapeszcie

Po północy doszło do walk
pomiędzy grupami demonstrantów a policją w pobliżu siedziby Partii
Socjalistycznej w Budapeszcie. Rannych zostało ok. 50 osób.

Kolejna noc zamieszek w BudapeszcieŹródło: AFP
d22zrer
d22zrer

Zobacz także galerię: Zamieszki w Budapeszcie

Wieczorem ok. 10 tys. ludzi ponownie zebrało się w centrum węgierskiej stolicy, aby domagać się dymisji premiera Ferenca Gyurcsanya. Według agencji AP, grupy młodych ludzi oddzieliły się od pokojowego wiecu i zaczęły obrzucać policjantów butelkami i innymi przedmiotami. Policja wezwała demonstrujących do rozejścia się, a gdy to nie poskutkowało użyła gazu łzawiącego. Siedzibę partii chroniło kilkuset policjantów, niektórzy na koniach i z psami obronnymi. Samochód policyjny stanął w płomieniach.

W najnowszych zamieszkach rannych zostało ok. 50 osób, w tym jeden policjant, który jest w ciężkim stanie - podała węgierska agencja MTI.

d22zrer

Dzień wcześniej w nocnych walkach rannych zostało - według różnych źródeł - od 150 do 200 osób, zarówno po stronie policji, jak i demonstrantów. Tłum zaatakował gmach państwowej telewizji, spalono wiele samochodów, zdemolowano witryny sklepowe i wejścia do banków.

Zamieszki w Budapeszcie wybuchły po ujawnieniu nagrania z maja, w którym Gyurcsany mówił swoim kolegom partyjnym, że, aby wygrać kwietniowe wybory i utrzymać się przy władzy, jego socjalistyczny rząd kłamał na temat stanu gospodarki i państwa. We wtorek Gyurcsany odmówił podania się do dymisji i zapowiedział, że będzie kontynuował plan reform.

d22zrer
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d22zrer
Więcej tematów