"Kobiety na falach": edukacja a nie aborcja
Reprezentująca holenderską fundację "Kobiety
na falach" Margaret Moore powiedziała, że celem
pływającej kliniki aborcyjnej, która chce przypłynąć do Polski,
jest tylko promowanie wiedzy o sposobach zapobiegania ciąży. Poseł LPR Robert Strąk zapowiedział, że w ramach akcji
protestacyjnej sympatycy Ligi będą fotografować kobiety
zamierzające udać się na statek.
20.06.2003 | aktual.: 20.06.2003 16:31
"Nie będziemy wykonywać aborcji, bo to jest przeciw polskiemu prawu. Taki temat w ogóle nie może być poruszany" - powiedziała dziennikarzom we Władysławowie Moore, która uzgadniała w miejscowym bosmanacie warunki wejścia jednostki do portu.
Pytana o powody przypłynięcia pływającej kliniki aborcyjnej do portu we Władysławowie, Moore podkreśliła, że zamiarem fundacji jest edukacja seksualna.
Do Władysławowa przyjechała też ponad 20-osobowa grupa działaczy Ligi Polskich Rodzin, na czele z wiceszefem klubu parlamentarnego tego ugrupowania Romanem Giertychem, sprzeciwiająca się przypłynięciu do Polski kliniki aborcyjnej.
Poseł LPR Robert Strąk zapowiedział, że w ramach akcji protestacyjnej sympatycy Ligi będą fotografować kobiety zamierzające udać się na statek. Ma to służyć jako materiał dowodowy na złamanie ustawy aborcyjnej. Parlamentarzysta ostrzegł, że działacze Ligi będą też w tej sytuacji wzywać policję, aby zatrzymała załogę statku za "nakłanianie" do przestępstwa.