Kieres: IPN na skraju likwidacji
Zmniejszenie budżetu Instytutu Pamięci Narodowej może doprowadzić do jego likwidacji - ostrzega prof. Leon Kieres, prezes IPN. Według senackich propozycji, budżet Instytutu może zostać okrojony o 22 miliony złotych.
16.12.2004 | aktual.: 16.12.2004 06:52
W czwartek Senat będzie głosował na poprawkami do ustawy budżetowej. Prezes IPN przypomniał, że Sejm odebrał niedawno Instytutowi 7 mln zł ze 100 mln zaplanowanych dla IPN na przyszły rok. Łącznie więc budżet na 2005 roku byłby zmniejszony o prawie jedną trzecią.
To będzie prawdziwa katastrofa - powiedział Kieres. Według niego, pieniędzy starczy tylko na uczciwą wypłatę odpraw dla zwalnianych pracowników. Jednocześnie dodał, że wciąż otrzymuje dowody przydatności Instytutu, a mimo to materialne podstawy jego istnienia są podważane.
Leon Kieres uznał za prowokację propozycję senatora SLD Ryszarda Jarzembowskiego, który chce, by 20 milionów odebranych IPN - owi przeznaczyć na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Według Kieresa, w rzeczywistości chodzi o zniszczenie Instytutu i wystawienie na próbę wiary jego prezesa.
Wielu polityków zaznacza, że senator Jarzembowski znany jest ze swoich antyklerykalnych poglądów. Tak na jego propozycję zareagował między innymi lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski.
Drugą propozycję zmniejszenia budżetu IPN złożyła senator SLD-UP Maria Szyszkowska. Jej wniosek przewiduje odebranie IPN-owi 2 mln zł i przeznaczenie ich na opiekę społeczną.
Szef IPN powiedział, że od 2001 roku budżet Instytutu został zmniejszony w sumie o 50 milionów złotych.