Kardynał Martino wyklucza odwołanie wizyty papieża w Turcji
Przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et
Pax" (Sprawiedliwość i Pokój) kardynał Renato Martino stanowczo
wykluczył możliwość odwołania wizyty Benedykta XVI w Turcji w
związku z nasileniem się protestów przeciwko tej pielgrzymce.
23.11.2006 | aktual.: 27.11.2006 13:28
W wywiadzie opublikowanym na łamach dziennika "La Repubblica" watykański hierarcha powiedział, że protesty te mają charakter epizodyczny i nie wyrażają uczuć całego narodu tureckiego.
Absolutnie nie! - w ten sposób kardynał Martino odpowiedział na pytanie rzymskiej gazety, czy Benedykt XVI może odwołać podróż. Papież jedzie do Ankary i Stambułu w duchu dialogu - oświadczył włoski purpurat przyznając, że jest zawiedziony protestami w Turcji, gdyż - jak dodał - papież jedzie tam jako pielgrzym pokoju, otwarty na dialog i spotkanie.
Kardynał Martino zapytany o to, czy obawia się o bezpieczeństwo Benedykta XVI, odparł: Jestem pewien, że turecki rząd uczyni wszystko, co możliwe, by podróż była w pełni bezpieczna.
Zdaniem kardynała nie należy wyolbrzymiać środowego epizodu, gdy kilkudziesięciu mężczyzn okupowało słynną świątynię Hagia Sophia w Stambule, protestując przeciwko papieskiej wizycie, rozpoczynającej się 28 listopada.
Także kiedy Jan Paweł II pojechał do Turcji (w 1979 roku), były protesty. Papieżowi groził Ali Agca. Krótko mówiąc trzeba wyważyć zjawiska tego typu - powiedział jeden z najbliższych współpracowników Benedykta XVI, zwany "watykańskim ministrem pokoju".
Wypowiadając się na temat stosunków między chrześcijaństwem a islamem kardynał Renato Martino wyraził opinię, że siły umiarkowane i rozsądne w łonie świata muzułmańskiego są wciąż większością.
Nie trzeba - oświadczył - przywiązywać zbyt dużej wagi do alarmistycznych tonów. Dialog będzie kontynuowany.
Sylwia Wysocka