PolskaKamiński: szefowie służb nie zachowują standardów przy przekazywaniu obowiązków

Kamiński: szefowie służb nie zachowują standardów przy przekazywaniu obowiązków

Kamiński: szefowie służb nie zachowują standardów przy przekazywaniu obowiązków
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
12.11.2015 14:10, aktualizacja: 12.11.2015 15:42

Szefowie służb specjalnych, którzy nie czekając na następców składają raporty o odejściu ze służby nie zachowują standardów przy przekazywaniu obowiązków - uważa kandydat na koordynatora służb specjalnych. Mariusz Kamiński zaznacza, że nie może bazować na medialnych doniesieniach i musi poznać "twarde fakty" o stanie służb, zanim zacznie podejmować decyzje.

Kamiński powiedział dziennikarzom w Sejmie przed inauguracyjnym posiedzeniem, że negatywnie ocenia taką decyzję szefów służb. W jego ocenie powinni wypełniać do końca swoje funkcje, czekać na rozmowę ze swoim przełożonym. - Uważam, że należałoby oczekiwać takiego standardu przy przekazywaniu służby - powiedział.

- To są poważne sprawy, które wymagają poważnych rozmów, niezależnie od tego, że ktoś tej funkcji pełnił nie będzie - podkreślił. - To jego obowiązkiem byłoby czekanie na powołanie następców, więc jestem rozczarowany taką postawą, ale przyjmuję ją do wiadomości - dodał.

Wiceprezes PiS pytany o projekt ustawowego uregulowania zasad pracy operacyjnej służb po wyroku Trybunału Konstytucyjnego powiedział, że o szczegółach dalszych działań, jako ministra - koordynatora służb, będzie mówił po powołaniu, kiedy zapozna się z sytuacją w służbach.

- Przecież ja nie mogę bazować na medialnych przeciekach, jakichś nieformalnych informacjach. Muszę poznać twarde fakty - jaki jest stan służb, co się dzieje w tej chwili w służbach i dopiero wtedy będą podejmowane decyzje - wyjaśnił. W jego ocenie przed taką oceną przedwczesne byłoby przekazywanie jakichkolwiek szczegółowych informacji.

Według medialnych informacji w dniu zaprzysiężenia Sejmu odejść ze służby chcą szefowie Agencji Wywiadu i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Szef ABW ma się oddać do dyspozycji nowej premier.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (338)
Zobacz także