Kaczyńskiemu puściły nerwy. Wyszło na jaw, do kogo krzyczał
Nowe nagranie z sobotniej miesięcznicy smoleńskiej opublikował portal oko.press. Widać na nim Jarosława Kaczyńskiego, który najpierw niszczy baner z napisem "Kłamstwo smoleńskie", a następnie obrzuca kogoś obelgami. Okazało się, że był to ten sam mężczyzna, do którego przed laty również obraźliwie zwrócił się Lech Kaczyński.
W kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej delegacja polityków PiS z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim na czele złożyła w sobotę wieńce przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Nie obyło się bez incydentu.
Na placu Piłsudskiego obecni byli także aktywiści oraz zwykli obywatele. W momencie, gdy pojawił się polityk PiS Maciej Wąsik, rozległy się krzyki: "będziesz siedział".
Gdy grupa polityków przechodziła przed pomnik, prezes PiS Jarosław Kaczyński zerwał jednej osobie baner z napisem "Kłamstwo smoleńskie". Na nagraniu portalu oko.press słychać mężczyznę, który chwilę wcześniej wykrzykiwał kilka razy słowa: "gdzie jest wrak?".
Po chwili rozległy się okrzyki: "Będziesz siedział, ty kurduplu" i doszło do zamieszania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy zapytani na ulicy o Tuska. A dostało się prezydentowi
Portal oko.press opublikował film, na którym widać, co wydarzyło się później. Uśmiechnięty Kaczyński idzie dalej, ale nagle wyraz jego twarzy się zmienia.
- Do kogo, ty gówniarzu, per ty mówisz, co? - pyta Kaczyński. - Zasrany gnoju - dodaje.
Jak ustalił portal oko.press, mężczyzna, któremu Kaczyński wyrwał transparent, to ta sama osoba, do której 22 lata temu Lech Kaczyński powiedział: "spieprzaj dziadu". Stało się to w 2002 roku przed drugą turą wyborów na prezydenta Warszawy.
Zbigniew Aniszewski w rozmowie z portalem przyznał, że to właśnie on. - Za mną to od wczoraj chodziło, że jak przyjdę dzisiaj na miesięcznicę, to coś będzie, jakieś zamieszanie. I się sprawdziło, ale nie myślałem, że znowu Kaczyński, ale teraz Jarek się do mnie tak odezwie - powiedział w rozmowie z portalem.
Jak mówił, obraźliwe słowa o gówniarzu wypowiadane przez Kaczyńskiego padały w jego kierunku. Sam przyznał, że to on wypowiedział słowa o "kurduplu". - Poniosło mnie - tłumaczy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czytaj także:
Źródło: Oko.press, PAP