- Mamy mocną drużynę, mamy ludzi, którzy są w stanie dobrze działać w Unii Europejskiej, kompetentnie. Mamy także naszego kandydata na komisarza w Unii Europejskiej, który będzie tam umiał, bo jest super kompetentnym człowiekiem i ma silny, bardzo silny charakter i mocny temperament. Mówię tu o panu doktorze Saryuszu-Wolskim - ogłosił w sobotę Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Warszawie.
- Mamy wszystko, co jest potrzebne do tego, żeby odnieść sukces, ale żeby to był sukces nie pusty, nie sukces jakichś ludzi, którzy dostali się do Parlamentu Europejskiego i są z tego powodu zadowoleni. No bo tam są powody do zadowolenia. Nie o to, proszę państwa, chodzi. Nam chodzi o biało-czerwoną drużynę - podkreślił prezes PiS.
Sikorski odpowiada Kaczyńskiemu
Na słowa Kaczyńskiego zareagował m.in. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który w sarkastyczny sposób podsumował ogłoszenie byłego wicepremiera ds. bezpieczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministrowie do Brukseli. Inny kandydat tłumaczy powody
"W związku z ogłoszeniem przez Kaczyńskiego nominacji kandydata PiS na komisarza UE pamiętajmy, że ich komisarz chce tam jechać, aby walczyć o ważne polskie sprawy a każdy inny porzuca Polskę, aby się dorwać do koryta" - napisał w serwisie X (dawniej Twitter) szef dyplomacji.
Ogłoszenie PiS wydaje się mieć wymiar jedynie symboliczny. Saryusz-Wolski nie ma wielkich szans na zostanie komisarze UE, gdyż polskiego kandydata do objęcia teki w Komisji Europejskiej wyznacza rząd.
