Już wiadomo, gdzie na Pomorzu wyleczysz się z czerniaka

Rozstrzygnięto konkurs Narodowego Funduszu Zdrowia na to, które placówki na Pomorzu będą prowadzić w ciągu najbliższego roku leczenie czerniaka za pomocą nowego leku. Jednym ze szpitali jest Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, a drugim Wojewódzkie Centrum Onkologii w Gdańsku. W obu instytucjach specjaliści onkolodzy będą leczyć zaawansowane stadia raka skóry za pomocą leku o nazwie ipilimumab. Do tej pory lek ten był niedostępny w pomorskich placówkach.

Jest to medykament szeroko stosowany w świecie od 2007 roku. Badania wykazały, że wspomaganie leczenia wspomnianym lekiem pozwoliło dojść do zdrowia ponad 46 procentom testowanych osób. Pośród osób, które preparatu nie przyjmowały wyleczalność wynosiła około 25 procent.

Do tej pory pacjenci oddziałów onkologicznych musieli szukać innych szpitali w kraju, które rozpoczęły już program stosowania medykamentu. Chorzy jeździli do Bydgoszczy, Warszawy, Łodzi oraz Lublina. W Polsce chorym na nowotwór skóry podaje się dwa rodzaje leków, ale do tej pory tylko jeden z nich był refundowany. NFZ nie zwracał pieniędzy za ipilimumab, co oznacza, że nie było go również w publicznym leczeniu szpitalnym. Chociaż leczenie operacyjne jest nadal podstawowym sposobem na walkę z czerniakiem to lek pozwala znacznie zwiększyć szanse na wyzdrowienie. Poza metodami inwazyjnymi lekarze wykorzystują również chemioterapię do walki ze zmianami rakowymi. Na realizację programu leczenia za pomocą nowego dla polskich szpitali leku pomorska służba zdrowia otrzyma 1, 125 miliona złotych. Kwota ta wystarczy na przeprowadzenie kuracji u trzech chorych.

Czerniak jest nowotworem złośliwym skóry. Złośliwym, dlatego, że charakteryzuje się wyjątkowo dużą skłonnością do wczesnych przerzutów oraz niewielką podatnością na leczenie. Ponad 90 proc. wszystkich czerniaków znajduje się na skórze, ale nowotwór ten może umiejscawiać się wszędzie tam, gdzie pojawiają się komórki barwnikowe, a zwłaszcza wewnątrz gałki ocznej, na błonie śluzowej narządów płciowych, w jamie ustnej, krtani, przełyku, jelitach, żołądku. Każdego roku na tę chorobę zapada 2, 6 tysiąca Polaków, z czego prawie 58 procent umiera.