Joachim Brudziński: na komisji śledczej aureole by spadły; Komorowski nie ma spokojnego sumienia
- Na komisji śledczej, aureole by spadły. Komorowski nie ma spokojnego sumienia - powiedział Joachim Brudziński w Kontrwywiadzie RMF FM. W środę Donald Tusk powiedział, że nie rekomenduje powołania komisji śledczej ds. likwidacji WSI i związanej z tym działalności Antoniego Macierewicza.
- Antoni Macierewicz jest odpowiedzialnym politykiem, a co za tym idzie pod rygorem obowiązującego prawa nie może się dzielić tą informacją, którą jako likwidator Wojskowych Służb Informacyjnych posiada. Natomiast w sytuacji kiedy miał się bronić i zostałby zwolniony z tajemnicy państwowej to nie jak to mówiłem nie jedna aureola by spadła - powiedział Brudziński proszony o komentarz do deklaracji Tuska, że nie chce on komisji ds. Macierewicza.
- Chętnie usłyszałbym od pana Komorowskiego co sądzi na temat wczorajszej wypowiedzi. W mojej ocenie i w mojej opinii niezwykle bulwersującej, a wręcz nawet haniebnej ostatniego dowódcy Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Dukaczewskiego, który nazywa pułkownika Kuklińskiego zdrajcą. I to jest tez pewien przykry przyczynek do tej naszej rozmowy o tym ostatnim 25-leciu, że ci którzy wywodzili całą swoją karierę i drogę awansu zawodowego z formacji, które były wobec Polski zbrodnicze, a za taka uważam np. GRU. Dzisiaj ludzi, którzy nas wprowadzili pierwszego oficera NATO, bo tak określa się pułkownika Kuklińskiego, nazywają zdrajcą. A prezydent pan Bronisław Komorowski był tym politykiem, który przeciwstawiała się i podnosił rękę w geście sprzeciwu wobec likwidacji tej jedynej formacji po 1989 roku - zaznacza Brudziński.
Premier Donald Tusk powiedział w środę, że nie rekomenduje powołania komisji śledczej ds. likwidacji WSI i związanej z tym działalności Antoniego Macierewicza. Jak wyjaśnił, jako premier musi chronić państwo od "niepotrzebnych erupcji" informacji nt. polskich służb.
Jak przekonywał, w interesie państwa polskiego leży rozstrzyganie kwestii, które dotyczą służb specjalnych, w możliwie dużej dyskrecji. - Polska nie może być jedynym krajem na świecie wśród krajów rozwiniętych, gdzie mniej więcej co miesiąc, co kwartał, funduje się publiczny spektakl i festiwal dotyczący spraw, które wymagają powściągliwości i dyskrecji (...) niezależnie od tego, ile ciekawych rzeczy moglibyśmy usłyszeć od Antoniego Macierewicza - ocenił szef rządu.
- Jako premier polskiego rządu nie rekomenduję powołania komisji śledczej (ds. likwidacji WSI), chociaż być może sam byłbym widzem takiego przedstawienia. (...) Jako premier polskiego rządu powinienem chronić państwo polskie od niepotrzebnych erupcji - jeśli chodzi o informacje dotyczące naszych służb - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Warszawie.
Źródło: RMF FM, PAP