To bardzo ważna decyzja, która jest odpowiedzią na wyrażone przez członków NATO potrzeby Sojuszu w Afganistanie - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli Jaap de Hoop Scheffer. Dodał, że czeka też na sygnały od innych członków Sojuszu w sprawie wysłania dodatkowych sił do Afganistanu.
Jednocześnie wyraził zadowolenie z dotychczasowych działań NATO w Afganistanie. Idzie nam dobrze, choć zawsze mogłoby być lepiej. Jako sekretarz generalny nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony w 100% - powiedział.
W środę minister obrony narodowej Radosław Sikorski, towarzyszący w podróży do USA premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, poinformował, że polski batalion zmechanizowany w sile ponad 1000 żołnierzy będzie od lutego uczestniczył w operacjach NATO w Afganistanie.
Polski batalion będzie stacjonował w bazie Bagram, gdzie służy już obecnie 100 polskich żołnierzy. Weźmie udział w operacjach głównie we wschodnim Afganistanu.
Decyzja Polski zapadła tuż po nadzwyczajnym spotkaniu 26 członków NATO, na którym nie podjęto żadnych zobowiązań w sprawie wysłania nowych żołnierzy do Afganistanu, pomimo wezwań w zeszłym tygodniu naczelnego dowódcy operacyjnego sił NATO, amerykańskiego generała Jamesa Jonesa o wzmocnienie sił Sojuszu do ok. 2500 żołnierzy.
Inga Czerny
