Jest wniosek o Trybunał Stanu dla Bartłomieja Sienkiewicza
• Ruch Narodowy opublikował wniosek na Facebooku
• Oskarża b. szefa MSW m.in. o "bezkarne działania represyjne wobec prasy"
"B. Sienkiewicz, idziemy po Ciebie!" - Ruch Narodowy na konferencji prasowej w Sejmie przedstawił wniosek o postawienie byłego szefa MSW przed Trybunał Stanu. Wstępny dokument został opublikowany na profilu organizacji na Facebooku.
Ruch Narodowy zarzuca Sienkiewiczowi m.in., że w okresie pełnienia funkcji ministra spraw wewnętrznych i koordynatora służb specjalnych zlecał Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzenie "bezprawnych działań inwigilacyjnych" wobec organizatorów i uczestników legalnych zgromadzeń publicznych o charakterze narodowym i katolickim.
W ocenie organizacji, minister miał też zlecać służbom specjalnym prowadzenie bezprawnych działań inwigilacyjnych wobec dziennikarzy, dopuszczając przede wszystkim do przeprowadzenia 18 czerwca 2014 roku rewizji w redakcji tygodnika "Wprost" przez funkcjonariuszy nadzorowanej przez siebie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zdaniem RN, Sienkiewicz dopuścił się "rażącego przekroczenia uprawnień" i pozwolił na "bezkarne działania represyjne wobec prasy".
Były szef MSW miał być ponadto odpowiedzialny za podpalenie budki strażniczej przed ambasadą Federacji Rosyjskiej 11 listopada 2013 roku w trakcie Marszu Niepodległości, nakłaniając w ten sposób podległych mu funkcjonariuszy do łamania prawa.
"Inwigilowano 52 dziennikarzy"
- Służby specjalne inwigilowały 52 dziennikarzy - mówił z kolei w środę w Sejmie minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, przedstawiając raport o rządach PO-PSL.
- Billingowano ich telefony, pozyskiwano dane dotyczące miejsc logowania telefonów, sporządzano analizy dotyczące wszystkich osób, z jakimi kontaktowali się dziennikarze, częstotliwości tych kontaktów i miejsc pobytu dziennikarzy, ustalano też dane adresowe i zbierano informacji o ich sytuacji rodzinnej - stwierdził Kamiński.
Przedstawiając wyniku audytu w służbach specjalnych za lata 2007-15, Kamiński powiedział, że "służby specjalne wykazywały się dużą aktywnością w podejmowaniu działań mających na celu inwigilację uczestników publicznych zgromadzeń, inwigilację dziennikarzy czy też członków byłego kierownictwa CBA.