Jarosław Kaczyński: PO toleruje przestępstwa Palikota
Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła z urzędu postępowanie sprawdzające w sprawie wypowiedzi Janusza Palikota o Lechu Kaczyńskim. Uważam prezydenta za chama - powiedział poseł PO we wtorek w TVN24. Własne zawiadomienie w tej sprawie zgłosiło również PiS. Jarosław Kaczyński powiedział, że Palikot nie po raz pierwszy dopuszcza się przestępstwa. Platforma Obywatelska najwyraźniej to toleruje - twierdzi szef PiS.
Janusz Palikot odniósł się w swojej wypowiedzi do zeszłotygodniowej publikacji "Dziennika", dotyczącej spotkania prezydenta Lecha Kaczyńskiego i szefa MSZ Radosława Sikorskiego ws. tarczy antyrakietowej. Uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama. Rzeczywiście jego wypowiedzi, które przytacza "Dziennik" dotyczące sposobu protokołowania spotkania z ministrem spraw zagranicznych są chamskie i one go kompletnie dyskredytują jako prezydenta tego kraju - powiedział Palikot w TVN24.
Prokuratura będzie wyjaśniać, czy wypowiedź posła PO znieważyła prezydenta. Taki czyn zagrożony jest karą do trzech lat więzienia.
Wszczęte z urzędu postępowanie sprawdzające powinno zakończyć się w ciągu 30 dni wszczęciem lub odmową wszczęcia śledztwa.
Jarosław Kaczyński: Palikot nie po raz pierwszy dopuszcza się przestępstwa
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski poinformował, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości 0 oprócz zawiadomienia prokuratury - skierowali również do Komisji Etyki Poselskiej wniosek o ukaranie Palikota za słowa o Lechu Kaczyńskim.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przypomniał, że w Polsce Kodeks karny chroni "naczelne organa państwa" przed obraźliwymi wypowiedziami. Jak podkreślił, z tego powodu zapadały już w Polsce wyroki. Jak mówił, sąd I instancji skazał kilka lat temu na półtora roku więzienia szefa Samoobrony Andrzeja Leppera za nazwanie ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego "leniuchem".
W tej chwili z jakichś powodów, których w ramach prawa nie da się wyjaśnić, prokuratury umarzają postępowania o obrazę obecnego prezydenta Rzeczypospolitej. Jest wobec tego pytanie, czy to będzie kontynuowane - powiedział prezes PiS.
Obecność takich panów jak na przykład pan Niesiołowski, czy pan Karpiniuk wskazuje na to, że to jest metoda. Ci ludzie, w sensie kulturowym, dobrze wyrażają charakter Platformy Obywatelskiej, stąd są tam nie tylko tolerowani, ale wręcz promowani - uważa Jarosław Kaczyński.
Dzieje posła z Biłgoraju
Janusz Palikot znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań. W kwietniu 2007 roku podczas konferencji programowej PO Palikot wystąpił w koszulce z napisami "jestem gejem", "jestem z SLD". Jak tłumaczył, chciał w ten sposób ukazać rolę, jaką odgrywać powinna Platforma we współczesnej polityce. Tłumaczył, ze celem partii powinna być obrona mniejszości i słabych. Kilka dni później - 24 kwietnia - podczas konferencji prasowej poświęconej sprawie lubelskich policjantów oskarżonych o zgwałcenie i molestowanie seksualne, przemawiał trzymając w jednej ręce silikonowego penisa, a w drugiej pistolet. Tłumaczył, że są to symbole prawa i sprawiedliwości w Polsce oraz symbole policji w Lublinie.
W styczniu 2008 zasłynął wpisem na blogu, w który sugerował, że prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu. W następstwie tego władze Platformy tymczasowo zakazały Palikotowi dalszego prowadzenia blogu, a prokuratura rozpoczęła sprawdzanie, czy nie dopuścił się przestępstwa znieważenia głowy państwa.
Poseł Palikot wezwał później prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ujawnienia swojego stanu zdrowia i opublikowania tej wiedzy w mediach.