PolskaJarosław Gowin: chcę wszystkie ministerstwa. I wiceprezydenta dla szwagra

Jarosław Gowin: chcę wszystkie ministerstwa. I wiceprezydenta dla szwagra

- Po jednym? A dlaczego po jednym? Ja chcę wszystkie! I jeszcze wiceprezydenta dla szwagra - drwił Jarosław Gowin na antenie Radia Zet, komentując doniesienia jakoby koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości, Polska Razem Jarosława Gowina i Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry, domagali się po jednym ministerstwie w nowym rządzie PiS.

Jarosław Gowin: chcę wszystkie ministerstwa. I wiceprezydenta dla szwagra
Źródło zdjęć: © WP.PL | Wojciech Nieśpiałowski
Natalia Durman

Gowin dodał, że w procesie ustalania rządu najwięcej do powiedzenia ma kandydatka PiS na premiera, Beata Szydło, która musi pogodzić wiele różnych elementów.

Przewodniczący Polski Razem nie potwierdził, że obejmie tekę ministra obrony narodowej. Nie wykluczył, że szefem resortu może zostać Antoni Macierewicz. - To ważny polityk PiS, ale to PiS zdecyduje, jaki obszar mu powierzyć - podkreślił Gowin.

- Nie przyjechałem do Radia ZET w czołgu - powiedział polityk. Wykluczył scenariusz, w którym zostaje wiceministrem resortu kierowanego przez Antoniego Macierewicza, oraz aby Macierewicz został jego wiceministrem. - Pan Antoni jest politykiem zbyt ciężkiej wagi - wyjaśnił.

Gowin zapewnił, że nie będzie wiceministrem w żadnym resorcie. Jego zdaniem, "nie ma powrotu do rangi wiceministra dla polityka, który pełnił funkcję ministra konstytucyjnego". Wykluczył możliwość powrotu do ministerstwa sprawiedliwości.

- Planujemy połączenie urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, a w związku z tym ministrem sprawiedliwości musi być prawnik, nie filozof - powiedział.

Gowin oświadczył ponadto, że ma ostatnio kłopot z zaśnięciem. - Nie dlatego, że boję się o własny stołek, ale dlatego, że myślę o wyzwaniach, które przed nami stoją - dodał.

PiS rządzi samodzielnie. Znamy nieoficjalne nominacje

Prawu i Sprawiedliwości udało się wprowadzić do Sejmu 235 posłów, co oznacza, że będzie rządzić samodzielnie.

Z informacji, do których dotarł we wtorek reporter Wirtualnej Polski wynika, że ministrem zdrowia w rządzie PiS-u mógłby zostać dotychczasowy szef sztabu wyborczego PiS, Stanisław Karczewski. Jak wyjaśniało nasze źródło w partii, "Karczewski nie bardzo chce i wolałby być marszałkiem Senatu, ale są naciski z góry". Jednak jeżeli Karczewski postawi na swoim i nie zechce zostać ministrem zdrowia, to stanowisko obejmie Tomasz Lasota lub obecny europoseł PiS - Bolesław Piecha.

Ministrem spraw wewnętrznych i wicepremierem ma zostać Mariusz Błaszczak, prof. Piotr Gliński z kolei - marszałkiem Sejmu lub wicepremierem ds. społecznych.

Sporym zaskoczeniem jest nominacja Ryszarda Legutki na ministra spraw zagranicznych. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że Legutkę, byłego szefa resortu edukacji, popiera prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie ma za to wielkich roszad w MON w ministerstwie edukacji, które obejmie Elżbieta Witek.

Według naszych ustaleń, zadecydowano, że Jarosław Sellin nie będzie ministrem kultury, o co miał bardzo zabiegać. Na razie nie wiadomo, kto obejmie ten resort.

Zgodnie z wcześniejszymi medialnymi doniesieniami, resort rolnictwa ma przejąć Henryk Kowalczyk. Ministerstwem sprawiedliwości będzie zaś kierować Małgorzata Wassermann.

Prawo i Sprawiedliwość znalazło też miejsce dla Zbigniewa Ziobry, który ma zostać wicemarszałkiem Sejmu. Koordynatorem ds. służb specjalnych będzie natomiast Mariusz Kamiński.

Koalicjanci stawiają warunki

Politycy SP i RP w ramach umowy z PiS startowali do Sejmu z list tej partii. Zgodnie z deklaracjami, chcą oni stworzyć wspólny klub z PiS. W 235-osobowym klubie znajdzie się sześciu posłów związanych z Polską Razem, dziewięciu z Solidarną Polską.

W środę Polska Agencja Prasowa, powołując się na nieoficjalne informacje od polityków tych partii, podała, że zarówno SP, jak i PR chcą po jednym ministrze w rządzie i po dwóch wiceministrów.

Z rozmów PAP z politykami PiS wynika, że taki warunek nie jest do zaakceptowania dla partii Jarosława Kaczyńskiego. - Pewnie nasi sojusznicy spuszczą z tonu. Wiadomo, negocjacje, trzeba licytować wysoko - powiedział polityk z kierownictwa PiS.

Według informatorów agencji "do przyjęcia" dla PiS jest to, że Solidarna Polska i Polska Razem otrzymają po jednym wiceministrze. Oprócz tego lider Polski Razem Jarosław Gowin zostałby ministrem obrony narodowej, o czym mówiła podczas kampanii Beata Szydło.

SP chciałaby otrzymać wiceministra w resorcie sprawiedliwości; mogłaby nim zostać - według informacji PAP - Beata Kempa. To ugrupowanie liczy też na stanowisko ministra sportu (typowany jest poseł Patryk Jaki). Jednak przedwyborcze plany PiS zakładały, że sport miałby być włączony do Ministerstwa Edukacji. Wówczas osoba odpowiedzialna za ten obszar byłaby wiceministrem.

Według informacji PAP od polityków PiS, Polska Razem walczy m.in. o wiceministra w którymś z resortów gospodarczych.

Zobacz również:
Bielan: już w lipcu rozmawiano o Gowinie w roli szefa MON

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (225)