Nawrocki nawiązał do sprawy zabójstwa księdza. Zignorował apel
Karol Nawrocki, który we wtorek gościł w Kłobucku, nawiązał w czasie swojej wypowiedzi do sprawy niedawnego zabójstwa księdza w tym mieście, mówiąc, że "to kolejny już bardzo brutalny akt morderstwa i wandalizmu wymierzony w Kościół katolicki". Wcześniej metropolita częstochowski abp Wacław Depo apelował o to, aby powstrzymać się od mówienia o tej sprawie "w kontekście politycznym".
W połowie lutego w Kłobucku (woj. śląskie) doszło do zabójstwa księdza. Proboszcz parafii NMP Fatimskiej Grzegorz Dymek został zamordowany na terenie plebanii. Podejrzany o zabicie duchownego 52-latek został zatrzymany przez wezwanych na miejsce policjantów. Mundurowi ujęli go, gdy próbował uciekać z miejsca zbrodni.
52-letni mieszkaniec Kłobucka, który wiele lat temu był policjantem, przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Według lokalnych mediów zabójstwo miało najprawdopodobniej tło rabunkowe.
Do śmierci księdza odniósł się potem metropolita częstochowski abp Wacław Depo, prosząc o modlitwę w intencji zamordowanego proboszcza. Apelował też o powstrzymanie się od krzywdzących posądzeń i wykorzystywania tej tragedii do publicznej debaty, "zwłaszcza w kontekście politycznym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błąd Nawrockiego? "Lech Kaczyński przewraca się w grobie"
Nawrocki: Kolejny brutalny akt morderstwa
Jak zwraca uwagę "Gazeta Wyborcza", podczas wtorkowego spotkania w Kłobucku Nawrocki wprost odnosił się do zabójstwa księdza, mówiąc, że "to kolejny już bardzo brutalny akt morderstwa i wandalizmu wymierzony w Kościół katolicki i w wartości chrześcijańskie". Jak mówił:
- Nie był to pierwszy atak na Kościół katolicki i na księdza katolickiego, co przeraża. Pamiętacie państwo ataki zideologizowanych radykałów na kościoły katolickie w całej Polsce - stwierdził, dodając: - Widzimy, co dzieje się w Polsce XXI wieku, jak walczy się z Kościołem katolickim, ale też z jego symbolami, w tym z krzyżem.
Chwilę później odniósł się do innego z kandydatów w nadchodzących wyborach prezydenckich, Rafała Trzaskowskiego.
- Mój główny konkurent, Rafał Trzaskowski, zastępca Donalda Tuska, nakazał ściągać krzyże z ratusza polskiej stolicy - stwierdził Nawrocki. Nawiązał tym samym do sprawy, którą później ratusz tłumaczył, przekazując, że: "Zalecenia i wytyczne tym się różnią od zakazów i nakazów, że nikt nie musi - jeśli przy tym biurku obsługiwani są klienci urzędu, to standard mówi, że nie powinno być symboli religijnych. Jest to przestrzeń wspólna, o charakterze świeckim i neutralnym światopoglądowo, w urzędzie świadczymy usługi w obszarze administracji publicznej" - tłumaczono.
Czytaj też:
Źródło: Gazeta Wyborcza, Wirtualna Polska, PAP