Jakubiak: w tej sprawie wolę zaczekać
Wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak powiedziała, że z komentarzem do "białej księgi" PiS ws. katastrofy smoleńskiej woli poczekać aż przeczyta dokument. - Prezentacja była opatrzona emocjonalnym komentarzem Antoniego Macierewicza - stwierdziła.
Białą księgę zaprezentowali Macierewicz - szef parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Macierewicz oświadczył, że odpowiedzialność za katastrofę smoleńską spada przede wszystkim na stronę rosyjską. Zarzucił Rosjanom m.in. fałszowanie i niszczenie dowodów dotyczących katastrofy oraz przekazywanie nieprawdziwych informacji o jej przyczynach. Kaczyński uznał, że polski rząd nie dąży do pokazania prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Jakubiak, poproszona o komentarz, powiedziała: "Chciałabym to przeczytać, bo ja jestem przekonana, że dokumenty trzeba czytać. Większość tej prezentacji była opatrzona komentarzem, a ja wolałabym jednak odnieść się do tekstu i mam nadzieję, że ten tekst będzie sprawozdaniem z ustaleń zespołu, świadectwem pewnego opisu przebiegu różnych zdarzeń". - Poczekam też na dokument zwany raportem Millera - dodała Jakubiak.
Jednocześnie podkreśliła, że od początku uważała, że zespół parlamentarny to "zbyt niskiej rangi narzędzie". Jej zdaniem sejm powinien powołać komisję nadzwyczajną, która spotkałaby się z urzędnikami, oficerami BOR czy ambasadorem, przebywającymi na smoleńskim lotnisku w czasie katastrofy. - Informacje, opis tego, co się tam działo, jest bardzo istotny - tłumaczyła.
Przypomniała, że jej partia proponowała powołanie takiej komisji, jednak do propozycji tej nie przychylił się marszałek sejmu Grzegorz Schetyna, nie poparły go także PiS i PO. - Uważamy, że takim narzędziem do badania całego funkcjonowania państwa jest komisja (...) Nie śledcza, a nadzwyczajna, bo jest międzyresortowa. Wtedy może zapraszać tych wszystkich, którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie wizyty, zapewnienie bezpieczeństwa - oświadczyła.
- Dziś mamy efekt pracy zespołu, który nie miał żadnych narzędzi do tego, by lepiej to przygotować - stwierdziła.
Posłanka PJN zwróciła uwagę, że w katastrofie smoleńskiej zginęli oficerowie NATO, polscy generałowie, szefowie Sił Zbrojnych. - Jestem przekonana, że w tej sprawie trwa jakieś postępowanie wyjaśniające w NATO, bo nie ma pewności, czy nie utraciliśmy pewnej kontroli nad informacją objętą klauzulą poufności, tajności czy innego rodzaju dyskrecjonalną wiedzą - podkreśliła. Jak dodała, także z tego powodu powinna zostać powołana komisja nadzwyczajna w tej sprawie.