Hillary Clinton nie chce wykluczenia Rosji z G‑8
Kandydatka Demokratów do nominacji prezydenckiej, senator Hillary Clinton, wypowiedziała się przeciwko wykluczeniu Rosji z klubu G-8, co proponuje kandydat republikański, senator John McCain.
01.04.2008 | aktual.: 01.04.2008 22:12
"Lista problemów, które musimy rozwiązać z Rosją, stała się stanowczo zbyt długa. Nie będziemy jednak w stanie sobie z nimi poradzić, próbując usunąć Rosję z G-8, jak niektórzy sugerują. Jest tylko jeden sposób ich rozwiązania - twarzą w twarz z nowymi rosyjskimi przywódcami, którzy muszą usłyszeć to samo stanowcze przesłanie od Ameryki i jej najbliższych sojuszników" - stwierdziła pani Clinton w oświadczeniu przysłanym PAP.
W oświadczeniu z okazji rozpoczynającego się w środę szczytu NATO w Bukareszcie była Pierwsza Dama opowiedziała się jednak za objęciem Gruzji i Ukrainy Planem Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP), czyli programem pomocy dla krajów aspirujących do sojuszu w spełnieniu warunków członkostwa.
Popiera to także administracja prezydenta George'a Busha i senator McCain. Program MAP jest formą przyspieszenia członkostwa nowych krajów w NATO. Przeciwko tym preferencjom dla Ukrainy i Gruzji są jednak najważniejsze europejskie kraje NATO, jak Niemcy i Francja, które obawiają się dalszych napięć w stosunkach z Rosją.
Według pani Clinton miernikiem sukcesu szczytu w Bukareszcie będą trzy osiągnięcia: wspólne zaproszenie do NATO Chorwacji, Albanii i Macedonii, objęcie Ukrainy i Gruzji planem MAP oraz "namacalne korzyści na rzecz sukcesu na zapomnianym froncie w Afganistanie" - jak to sformułowała kandydatka.
Wyjaśniła, że chodzi tu o zniesienie restrykcji, jakie niektóre kraje nałożyły na swoje wojska w Afganistanie operujące w ramach misji NATO.
Niemcy, Hiszpania i inne państwa wykluczają udział swych oddziałów w walkach i obecność w najbardziej niebezpiecznych regionach Afganistanu.
Tomasz Zalewski