Halny w Zakopanem zrywał dachy i przewracał drzewa
Silny wiatr halny w Tatrach, osiągający prędkość do 160 km na godzinę, zrywał dachy, przewracał drzewa i linie energetyczne. Nikomu nic się nie stało - powiedział w środę rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej Andrzej Król-Łęgowski.
Halny zaczął wiać w Zakopanem w poniedziałek i przybrał na sile w nocy z wtorku na środę. We wtorek wiatr zerwał 400 m kw. dachu z przewiązki łączącej pływalnię z hotelem Centralnego Ośrodka Sportu. Z pływalni ewakuowano dziesięć osób. Konstrukcja runęła na trzy samochody poważnie je uszkadzając.
- W nocy halny uszkodził dach kościoła na zakopiańskiej Cyrhli, zrywając około 60 m kw. poszycia. Kolejny dach zerwało z budynku gospodarczego w Murzasichlu - relacjonował rzecznik straży.
W związku ze szkodami wyrządzonymi przez silny wiatr, zakopiańscy strażacy do wtorku rano byli wzywani 27 razy, głownie do usuwania drzew z jezdni na trasie Zakopane - Morskie Oko.
Według synoptyków wiatr halny ma ustąpić w środę.