Do konfliktu zbrojnego potrzebne są dwie strony, strona gruzińska tego nie chce - podkreślił Saakaszwili.
Gruzja nie chce wojować z Rosją, nie mamy tylu oddziałów bojowych i NATO nam w tym nie pomoże - oświadczył prezydent Gruzji.
Nawiązał też do lotów gruzińskich bezzałogowych samolotów zwiadowczych nad Abchazją. Teraz, gdy z wami rozmawiam, taka maszyna wisi nad Abchazją i pozostanie tam, bo to nasze terytorium - powiedział Saakaszwili.
Władze separatystycznej Abchazji mówią, że w tym tygodniu zestrzelono już cztery bezzałogowe samoloty gruzińskie.
Sytuacja wokół separatystycznego regionu, który oddzielił się od Gruzji po wojnie w latach 90., staje się coraz bardziej napięta. Rosja, która od lat nieformalnie wspiera Abchazję, zapowiedziała ostatnio, że wzmocni liczebność swych sił pokojowych pod egidą WNP, które stacjonują w tym regionie od czasu zakończenia wojny.