PolskaGosiewski: oczekujemy szybkiej odpowiedzi na list premiera

Gosiewski: oczekujemy szybkiej odpowiedzi na list premiera

Wicepremier Przemysław Gosiewski powiedział, że PiS oczekuje od koalicjantów szybkiej odpowiedzi na list premiera, w którym J.Kaczyński sformułował warunki dalszego trwania koalicji.

Gosiewski: oczekujemy szybkiej odpowiedzi na list premiera
Źródło zdjęć: © PAP

20.07.2007 | aktual.: 20.07.2007 16:11

Oczekujemy (...) jasnej deklaracji, czy (koalicjanci) są za kontynuacją koalicji, czy są tym niezainteresowani i oczywiście wtedy przybliżamy się do scenariusza wyborczego. Trwanie w sytuacji niepewności nie jest dla nas jako Prawa i Sprawiedliwości interesujące - zadeklarował Gosiewski na konferencji prasowej.

Podkreślił, że w liście "pryncypialnie" postawione zostały sprawy naprawy państwa. Nas interesuje wspólne rządzenie jeśli będzie oparte o jasne standardy. Oczekujemy bardzo jasnej odpowiedzi - mówił.

Pytany, ile czasu daje PiS koalicjantom na odpowiedź Gosiewski nie chciał wskazać konkretnego terminu, ale powiedział, że czekanie do końca sierpnia byłoby zbyt długie. To by tylko przedłużało sytuację niejasności politycznej, my - jako PiS - oczekujemy jasnych, konkretnych deklaracji - powiedział wicepremier.

Zadeklarował, że PiS opowiada się m.in. za "złamaniem zasady obrony kolesiostwa w Sejmie przy głosowaniu nad ewentualnym uchyleniem immunitetu. Tutaj muszą być bardzo jasne standardy - zaznaczył.

Gosiewski odniósł się też do reakcji wicepremiera Romana Giertycha na zapowiedź premiera przywrócenia Witolda Gombrowicza do kanonu lektur.

"Jeżeli premier chce wziąć na swoje sumienie wprowadzenie do kanonu lektur książki promującej pederastię, niech to robi. Ja bym na jego miejscu tego nie robił" - powiedział telewizyjnej "Panoramie" Giertych. Wcześniej treści homoseksualne Giertych zarzucał "Transatlantykowi" Gombrowicza i tym uzasadniał nieuwzględnienie tego autora na liście szkolnych lektur.

Roman Giertych nie jest chyba specjalistą filologii polskiej, aby prowadził debatę nt. roli Gombrowicza w naszej kulturze narodowej. Jest ona istotna i powinna zostać zachowana. Skończyły się czasy "krojenia kultury polskiej", czasy PRL, gdzie na listach byli ci, którzy byli piewcami tamtego systemu, a ci, którzy mieli inne zdanie na tych listach się nie znajdowali - mówił Gosiewski.

Przypomniał, że Rada Ministrów może uchylić rozporządzenie ministra. zapowiedział, że jeśli Giertych będzie "upierał się" przy swoim zdaniu, to Rada Ministrów tak właśnie zrobi z rozporządzeniem Giertycha ws. kanonu lektur.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)