Godek wystąpi na medycznej uczelni. "Chcemy nauki o zdrowiu, nie o religii!"

Autorami petycji są działacze Partii Razem, a jej odbiorcami - władze Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy. Pierwsi nie zostawiają suchej nitki na wydarzeniu, do którego zostały ponad 2 tygodnie. Według przeciwników "Bydgoskich Dni Bioetyki", te nie mają nic wspólnego z nauką o zdrowiu, skoro jeden z wykładów poprowadzi Kaja Godek.

"Zapowiedziane prelekcje stoją w jawnej sprzeczności z misją Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, który powinien być światopoglądowo neutralny, a nie propagować fundamentalistyczne, szkodliwe przekonania, wywodzące się z religii. CM i UMK to uczelnie państwowe i świeckie. Nowoczesna medycyna opiera się na wiedzy naukowej, a nie na dogmatach wiary" – piszą autorzy petycji. Ich zdaniem, osoba, która "potrafi porównać zapłodnienie metodą in vitro do gwałtu", tylko zaszkodzi uczelni. Ale nie tylko.

Podkreślono, że występ Godek zagraża przede wszystkim kobietom. "Żyjemy w czasach realnego zagrożenia dla pozycji nauki oraz zdrowia i życia pacjentek" – zauważają. "Gdy instytucje naukowe ulegają naciskom, świadomie przyczyniają się do odbierania kobietom prawa do podejmowania autonomicznych decyzji" – zaznaczają. I proszą rektorów o ich obronę. "Nie pozwólcie na zakłamywanie rzeczywistości" – brzmi ich apel.
W sobotę 17 marca liczba podpisów podpetycją wyniosła 670 (godz. 15).