Główny podejrzany o zabójstwo Djindjicia w rękach policji
Główny podejrzany o dokonanie w
ubiegłym roku zabójstwa premiera Serbii, Dejan Milenković,
pseudonim "Bagzi", oddał się w ręce policji -
poinformowała rozgłośnia belgradzka B92.
34-letni Milenković uczynił to w dwa tygodnie po tym, gdy podejrzewany dotąd o morderstwo Zorana Djindjicia były członek specjalnej grupy policyjnej Milorad Luković, "Legija", zgłosił się do policji po 14 miesiącach ukrywania się.
Milenković, powiązany z mafijnym "klanem zemuńskim" (od nazwy belgradzkiej dzielnicy Zemun), był kierowcą samochodu ciężarowego, który na dwa tygodnie przed zabójstwem zagrodził drogę kolumnie samochodowej premiera podczas nieudanego zamachu na jego życie.
Proces w sprawie zabójstwa Djindjicia rozpoczął się 22 grudnia ub.r. w Belgradzie. Początkowo oskarżenie objęło 36 członków "klanu zemuńskiego", któremu zarzuca się ponadto 14 morderstw, trzy porwania i dwa ataki terrorystyczne. Djindjić został zastrzelony 12 marca 2003 w Belgradzie.
Na wniosek prokuratora specjalnego sąd postanowił 17 lutego, że sprawa zabójstwa premiera Djindjicia będzie prowadzona oddzielnie "ze względu na wielkie zainteresowanie społeczeństwa wyjaśnieniem okoliczności zamordowania premiera".