Świat"Gdynia" winna kolizji z chińskim statkiem - twierdzą Duńczycy

"Gdynia" winna kolizji z chińskim statkiem - twierdzą Duńczycy

Załoga kontenerowca "Gdynia" ponosi
wyłączną winę za kolizję z chińskim statkiem i jego zatonięcie
koło Bornholmu 31 maja bieżącego roku - głosi raport Duńskiego Urzędu Morskiego.

Pływająca pod banderą Cypru "Gdynia" zderzyła się z chińskim frachtowcem "Fu Shan Hai" niedaleko Bornholmu, 40 kilometrów na południowy zachód od wybrzeży Szwecji.

Po zatonięciu chińskiego statku z jego wraku wyciekło ponad 120 tysięcy litrów oleju napędowego, który dotarł do szwedzkich plaż. Poważniejszej katastrofie ekologicznej udało się jednak zapobiec. Wszystkich 27 członków załogi "Fu Shan Hai" uratowano. "Gdynia" powróciła do polskiego portu o własnych siłach.

Jak głosi raport, kolizja nastąpiła wyłącznie wskutek zlekceważenia przez "Gdynię" zasad prawa drogi. Duński Urząd Morski nie doszukał się żadnych technicznych bądź mechanicznych usterek, które mogły przyczynić się do awarii.

Raport zakwestionował również zeznania załogi "Gdyni", że starała się skontaktować z "Fu Shan Hai" przez radio. Duńska stacja nasłuchowa Lyngby Radio nie odnotowała żadnej takiej próby.

Jak pisze agencja AP, na razie nie jest jasne, jakie sankcje grożą armatorowi "Gdyni".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)