Trwa ładowanie...
d45cs6s
27-01-2011 11:50

Funkcjonariusz drogówki stracił pracę za "cielęcą mowę"

Ukraińska milicja zwolniła funkcjonariusza drogówki, który w czasie służby nie chciał rozmawiać po ukraińsku, nazywając ten język "cielęcą mową" - poinformowało MSW w Kijowie.

d45cs6s
d45cs6s

- Inspektor milicji drogowej dopuścił się publicznej demonstracji braku szacunku wobec języka państwowego, czym zdyskredytował zawód pracownika milicji - czytamy w komunikacie MSW.

O skandalu językowym z udziałem milicjanta drogówki doniosły dzień wcześniej ukraińskie media. Opublikowały one nagranie rozmowy z milicjantem, dokonane przez kontrolowanego przez niego kierowcę. - Nie rozumiem tej cielęcej mowy - oświadczył uwieczniony na wideo funkcjonariusz, poproszony przez posługującego się językiem ukraińskim kierowcę o wyjaśnienie przyczyny zatrzymania.

Nagranie wywołało na Ukrainie gorącą dyskusję. Pojawiły się zarzuty, że incydent to wynik "polityki rusyfikacji" prowadzonej przez obecne władze. Prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi wytykano prorosyjskość.

Choć język ukraiński jest na Ukrainie jedynym językiem państwowym, mieszkańcy Odessy w życiu codziennym posługują się językiem rosyjskim. Podobnie jest w innych południowych i wschodnich regionach kraju.

d45cs6s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45cs6s
Więcej tematów