FBI pomyliła pasażerów z terrorystami
Powodem odwołania w sumie sześciu lotów francuskiej linii Air France z Paryża do Los Angeles w ostatnich dniach była obecność na pokładach osób o nazwiskach podobnych - bądź identycznych - z nazwiskami terrorystów, znajdującymi się na listach amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI) - podało francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
02.01.2004 | aktual.: 02.01.2004 10:35
Oficjalnie komunikowano, iż rejsy francuskiego przewoźnika do USA odwoływano ze względów bezpieczeństwa. Jak wynika z oświadczenia MSW Francji, FBI miało wątpliwości do co najmniej sześciu pasażerów, lecących do Los Angeles. Ostatecznie okazało się, że we wszystkich przypadkach zaszła pomyłka, wynikająca z podobnie lub identycznie brzmiących nazwisk, a także braku danych na temat daty i miejsca urodzenia podejrzanych pasażerów.
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia ambasada USA w Paryżu przekazała francuskim władzom raport FBI, z którego wynikało, że terroryści z Al-Kaidy wyruszą w końcu roku z Francji do USA by tam dokonać serii zamachów. W raporcie znajdowała się też lista nazwisk podejrzanych.
Dziennik "Wall Street Journal" w piątkowym wydaniu także potwierdza te informacje, wskazując, że FBI przez pomyłkę uznało kilku pasażerów Air France za terrorystów z Al-Kaidy.
Z informacji mediów amerykańskich wynika, że w grudniu Waszyngton i Paryż zawarły porozumienie, na mocy którego strona francuska, w przypadku lotów podwyższonego ryzyka, będzie przekazywać Amerykanom listy pasażerów co najmniej godzinę przed startem, a nie, jak obecnie, już po wzbiciu się samolotu w powietrze.