Dziś 400. rocznica śmierci Williama Szekspira
• W Wielkiej Brytanii kilkadziesiąt wydarzeń i spektakli teatralnych uświetni w weekend obchody 400. rocznicy śmierci Williama Szekspira
• Szekspir uważany jest za jedną z najwybitniejszych postaci literatury angielskiej i światowej oraz symbol brytyjskiej kultury
Szekspir jest według ostatnich badań instytutu British Council najbardziej rozpoznawalną na świecie postacią związaną z Wielką Brytanią, wyprzedzając drugą w rankingu królową Elżbietę II.
Jego dzieła zostały przetłumaczone na ponad 120 języków i stanowią element obowiązkowego programu edukacji w kilkudziesięciu krajach. Jak oceniła w rozmowie z PAP Rosemary Hilhorst z British Council, w dużej mierze wynika to z ponadczasowej tematyki poruszanej w jego tekstach, m.in. zderzenia cywilizacji, moralności, konfliktu, uchodźców, polityki i władzy, rasizmu i biedy.
Hilhorst dodała, że pisarz uznawany jest także za jednego z twórców współczesnego języka angielskiego - według badaczy wprowadził do niego kilkaset związków frazeologicznych i ponad 1000 nowych słów, które są używane do dzisiaj, m.in. takich jak alligator (aligator), eyeball (gałka oczna) czy addiction (uzależnienie).
Uroczystości rocznicowe odbywają się głównie w rodzinnym mieście Szekspira Stratford-upon-Avon na północny zachód od Londynu oraz w samej stolicy, w której pisarz rozwijał karierę. Mniejsze wydarzenia zaplanowane są na terenie całej Wielkiej Brytanii.
Obchody rozpoczęły w piątkowy wieczór okolicznościowa msza i inspirowany twórczością Szekspira koncert w kościele Świętej Trójcy w Stratford-upon-Avon, gdzie Szekspir był ochrzczony i gdzie został pochowany.
W sobotę rano dalsze uroczystości rocznicowe rozpoczną się od kolorowej parady ulicami miasteczka, do którego zjechały się setki turystów z całego kraju. Jak zapowiada Sarah Summers z urzędu miejskiego, organizatorzy przewidzieli szereg niespodzianek, m.in. maski szekspirowskie dla uczestników przemarszu i obecność zespołów muzycznych z całego świata, m.in. z Nowego Orleanu.
W Londynie zostanie otwarty sześciokilometrowy szlak "The Complete Walk", na którym ustawiono ekrany telewizyjne wyświetlające 10-minutowe klipy, w których znani brytyjscy aktorzy odgrywają kluczowe sceny ze wszystkich 37 sztuk, które napisał Szekspir. Zdjęcia do klipów trwały przez kilka miesięcy i odbywały się dokładnie w tych miejscach, które dramaturg opisywał w tekście, m.in. przy piramidach w Gizie, w Weronie i na zamku Kronborg w Danii, który był pierwowzorem Elsynoru z "Hamleta".
Wszystkie filmy wchodzące w skład "The Complete Walk" będzie można również zobaczyć w weekend w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, jednym z siedmiu specjalnie wybranych miejsc w całej Europie. W ramach wspólnego projektu z British Council ulicami polskiego miasta przejdzie również okolicznościowa procesja oddająca hołd twórczości pisarza.
- Instalacja "The Complete Walk" jest naszą formą świętowania nieprawdopodobnej wyobraźni Szekspira, chłopaka z Warwickshire [hrabstwo Wielkiej Brytanii], który stworzył światy i miejsca, które do dziś żyją na scenie, w filmie i w głowach tych, którzy spotykają się z jego tekstami - powiedział w rozmowie z PAP Dominic Dromgoole, dyrektor artystyczny Teatru Szekspirowskiego Globe w Londynie.
W londyńskim Globe, który jest rekonstrukcją teatru założonego przez grupę aktorów z udziałem Szekspira, przez weekend odbędą się również dwa pokazy "Hamleta" kończące blisko trzyletni projekt objazdu świata, w ramach którego aktorzy zwiedzili ponad 170 krajów i wystawiali twórczość brytyjskiego pisarza m.in. w obozie w Calais, na ukraińskim Majdanie, w Kabulu i w dotkniętym trzęsieniem ziemi Nepalu.
Specjalne wydarzenia są również planowane m.in. przez Operę Królewską, brytyjski Instytut Filmowy BFI i Bibliotekę Narodową. Wiele londyńskich restauracji i barów wprowadziło na ten weekend okolicznościowe menu, odwołujące się do najpopularniejszych tekstów pisarza.
Historia i władza to najczęściej poruszane w dramatach Wiliama Szekspira tematy
Jan Kott, teoretyk teatru pisał, że szekspirowska historia zamknięta jest w błędnym kole wiecznego powtórzenia. Dziennikarz Paul Mason porównuje dramaty do seriali poświęconych władzy, jak "House of Cards".
Jeden z najwybitniejszych badaczy twórczości i biografii Szekspira w Polsce, Jan Kott, swoją analizę dzieł autora "Makbeta" i "Hamleta" zawartą w książce "Szekspir współczesny" odnosił do relacji władzy i historii.
"W jednej z najpiękniej iluminowanych Biblii (...) ukazane jest obracające się Koło Fortuny z czterema wizerunkami Króla. Na pierwszym z nich, z lewej strony koła, jest on młodzieńcem o rozwianych włosach, z koroną w wyciągniętej ręce: Regnabo" - pisał.
"Na samym szczycie Koła, jak na tronie, siedzi władca jeszcze ciągle młody z koroną na głowie i berłem w ręku: Regno. Po prawej stronie tego samego obracającego się Koła Król z osiwiałą białą brodą spada w dół. Berło już mu wypadło z rąk i korona odpadła: Regnavi. U samego dołu leży władca bosy i na pół nagi, bez berła i korony: Sum sine regno. Ale Koło dalej się obraca" - podkreślał Kott.
Władza jawi się jako maszyna, za pomocą której można zostać wyniesionym na szczyt, by po chwili znaleźć się wśród strąconych na dno. Machina Koła Fortuny przywodzi na myśl maszynę tortur z "Kolonii karnej" Franza Kafki. Człowiek jest jedynie trybikiem w maszynie historii - pisał krytyk.
Dla Kotta szekspirowska historia zamknięta jest w błędnym kole wiecznego powtórzenia. "Historia dla Szekspira stoi w miejscu (...) W każdej z Kronik historia jak gdyby opisuje koło, po czym wraca do punktu wyjścia. Tymi powtarzającymi się i niezmiennymi kołami, które zatacza historia, są kolejne panowania królewskie" - stwierdzał w eseju "Królowie".
"Szekspir buduje swoje sztuki z wielkich przeciwieństw, po wybuchach poezji następują grube i sprośne żarty, wzniosłość i płaskość miesza się co chwilę (...) Ale świat, który ukazuje w brutalnych i gwałtownych przeciwieństwach, jest zawsze nasycony ludzką prawdą" - zauważył krytyk i teoretyk teatru w "Szekspirowskich nieporozumieniach".
W swojej książce "PostCapitalism: A Guide to Our Future" brytyjski dziennikarz Paul Mason - przywoływany przez Wojciecha Orlińskiego w artykule "400 lat po Szekspirze" - przyrównuje dramaturgię szekspirowskich utworów do współczesnych seriali, poświęconych tematom władzy, jak "House of Cards", skupiających się jednak na przemianach społecznych oraz form produkcji: Szekspir jako teoretyk kapitalizmu.
Jak zauważył niedawno brytyjski "The Guardian" Szekspir nie pozostawił po sobie dziennika, badacze nie mają dostępu do jego prywatnych myśli, ocen, poglądów politycznych czy społecznych. Jego jedynym "prywatnym głosem" są poświęcone miłości sonety. Te opublikowane zostały jednak bez jego zgody; gdy zmarł ponad połowa jego utworów pozostawała nieznana. Takie utwory jak "Burza", "Juliusz Cezar" czy "Miarka za miarkę" mogły zostać utracone (podobnie jak utwory wspomnianego wcześniej Kafki, również nie zabiegającego o druk).
Nie wiadomo, zaznacza "The Guardian", czy był człowiekiem wierzącym, czy - jak wyklęty przez społeczeństwo - jego wielki rywal Christopher Marlowe - ateistą. Nauki kościoła były nieustannie obecne na scenie, choćby w formie mężczyzn grających kobiece postaci. Kobietom nie wolno było parać się sztuką aktorską - widownia jednak wygwizdywała i aktorów, gdy przywdziewali damskie ubrania, mówili piskliwym głosem czy wręcz odgrywali na scenie pocałunek. W Londynie puryści rozdawali broszury, potępiające teatr sam w sobie, jako obrazę wobec tego, co boskie, bałwochwalstwo.
Według wspomnień, Szekspir - choć nie określał się jednoznacznie po stronie Kościoła lub przeciw tej instytucji - miał słabość do religijnej teatralizacji obrzędów: strojów, kadzideł, rytuałów. Dostrzegał w nich nie tylko barwne rekwizyty sceniczne, ale także określoną hierarchię, ustalony porządek świata, wobec którego można się buntować, który można podważać. Do najważniejszych tematów szekspirowskich należą sprawy wyjęte z codzienności: religia, władza, śmierć rodzica, władza i jej nieuchronny upadek.