Dziesiątki rebeliantów zginęły w Iraku
Dziesiątki rebeliantów zginęły rano we wspólnej operacji irackich wojsk i amerykańskiego
lotnictwa na północ od Bagdadu - podało irackie Ministerstwo Spraw
Wewnętrznych.
O świcie w miejscowości Maszahda, 25 km od stolicy, siły irackie stoczyły zaciętą walkę z bojownikami, zabijając dziesiątki ludzi. Bazę rebeliantów w ataku powietrznym zniszczyli Amerykanie.
Jak podało MSW, w trakcie operacji siły rządowe schwytały lidera sunnickiej organizacji Islamska Armia w Iraku, która - według ekspertów - skupia byłych aktywistów partii Baas, politycznej podpory Saddama Husajna, funkcjonariuszy jego służb specjalnych i oficerów wojsk saddamowskich.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.