Dziennikarze kpią z najnowszego sondażu. Wytykają sondażowni wpadki
Według najnowszego sondażu PO traci do PiS już tylko dwa punkty procentowe. - Kiedyś pisałem że wiarygodność IBRIS jest na poziomie horoskopów, ale to nieprawda - horoskopami nikt nie próbuje wpływać na rzeczywistość - komentuje Rafał Ziemkiewicz.
20.03.2017 | aktual.: 20.03.2017 07:57
Z sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych dla 'Rzeczpospolitej" wynika, że poparcie dla partii Grzegorza Schetyny wzrosło do 27% (+10 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego badania). Prowadzenie w stawce utrzymuje Prawo i Sprawiedliwość z 29% poparciem (-5 pkt. proc.).
Wyniki zaskakują, bo do tej pory PiS cieszył się zdecydowanie większą przewagą. Wpływ na zmianę notowań mogła mieć postawa partii Jarosława Kaczyńskiego w stosunku do Donalda Tuska, gdy wybierano go na koleją kadencję w Europie.
Inną tezę wysuwają natomiast na Twitterze dziennikarze. Rafał Ziemkiewicz przyrównuje sondaże IBRiS do horoskopu.
Jego wpis to odpowiedź na komentarz dziennikarza "Wiadomości" TVP Michała Adamczyka, który przypomniał wcześniejsze sondaże IBRiSu. Jeden z nich przewidywał m.in. wygraną Bronisława Komorowskiego w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Ostatecznie wygrał je Andrzej Duda.
Głos w sprawie zabrał także regularnie krytykujący ostatnio poczynania rządu Roman Giertych.
Najnowsze badanie IBRiS wykonano 16-17 marca na próbie 1100 osób.