#dziejesienazywo Michalski: rząd PiS dochodzi do granicy państwa prawa, mogą nas dosięgnąć twarde konsekwencje
- W tym trójkącie instytucji, czyli Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Komisji Weneckiej, wszystkie głosy jednoznacznie pokazują, że rząd PiS dochodzi do granicy państwa prawa. Jarosław Kaczyński, mając mandat do sprawowania władzy, ale nie mając mandatu do zmiany konstytucji, pierwsze, co robi, to próbuje dokonać zmiany tego ustroju - powiedział w #dziejesienazywo Cezary Michalski ("Krytyka Polityczna").
13.04.2016 | aktual.: 13.04.2016 13:59
Michalski zaznaczył, że Polskę mogą dosięgnąć tzw. twarde konsekwencje. - Jeśli rząd mówi, że fundusze unijne odgrywają marginalną rolę w polskiej gospodarce, a jednocześnie przedstawia plan, który ma być finansowany, co najmniej w połowie ze środków unijnych, to jest to, delikatnie mówiąc, granie po bandzie unijnych zasad - dodał. - Oczywiście KE mogłaby przymknąć oko, gdyby stosunki między rządem a Unią były normalne. Ponieważ nie są normalne, to nie przymknie - wyjaśnił.
- PiS nic nie musi robić z rezolucją Parlamentu Europejskiego, bo ona niewiele znaczy. Doraźne skutki nie będą dotkliwe. Główny problem, jeśli chodzi o relację między rządem a Unią, dostrzegam w relacji z Komisją Europejską. Polska staje się krajem nie do końca pewnym, któremu można doszyć każdą łatkę i która stwarza problemy. Dlatego moim zdaniem powinniśmy jak najszybciej uregulować nasze stosunki z KE - powiedział z kolei Paweł Kowal (PAN).