Bielan podkreślił też, że Prawo i Sprawiedliwość "nie dzieli skóry na niedźwiedziu, który żyje i ma się dobrze". - Absolutnie nie jesteśmy pewni siebie, wręcz przeciwnie. Ja mam traumatyczne wspomnienia sprzed 10 lat. Wygraliśmy wybory prezydenckie, wygraliśmy wybory parlamentarne, nie mieliśmy stabilnej większości i władzę straciliśmy - mówił.
Polityk wskazał też, że kalkulacje dotyczące samodzielnych rządów PiS mogą zostać szybko zakończone, jeżeli - jak wymieniał - próg wyborczy przekroczy Nowoczesna, KORWiN lub Zjednoczona Lewica.
Z kolei Kazimiera Szczuka, kandydatka Zjednoczonej Lewicy do Sejmu, stwierdziła, że PiS jest jednak pewny siebie, o czym świadczyć miałyby ostatnie medialne informacje na temat podzielenia stanowisk ministerialnych między przedstawicieli tej partii.
Szczuka przypomniała, że jedno ze stanowisk miałby otrzymać Antoni Macierewicz. - Być może chodzi o to, że wśród wyborców PiS-u, ten ich rdzeń, potrzebuje Macierewicza - oceniła.