Informacje o rzekomej współpracy z służbami PRL jednego z dyrektorów w TVP pojawiły się na Twitterze. Opublikował je między innymi użytkownik o pseudonimie John Bingham. Stanisław Bortkiewicz miał być kontaktem operacyjnym SB pozyskanym 26 września 1988 roku przez komunistyczny wywiad. Miało do tego dojść na chwilę przed jego wyjazdem do Wielkiej Brytanii.
Po tej publikacji na Twitterze szybko zawrzało. "Szara eminencja, praktyczny szef TVP kontaktem operacyjnym SB? Oj niesamowicie nieprawdopodobne. Brawo 'prezesie' Kurski" - napisał prawicowy dziennikarz Witold Gadowski.
Ogromna awantura w TVP. Goście wyszli ze studia - zobacz
Zareagował również szef TVP. Jacek Kurski w specjalnym komunikacie oznajmił, że w Telewizji Publicznej nie ma miejsca dla tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. Zaznaczył przy tym, że nie zgadza się również "na wyroki bez dowodu".
Stanisław Bortkiewicz również postanowił zareagować. "Nigdy nie współpracowałem z SB. Moja przeszłość jest czysta i klarowna. Mam piękną kartę walki z komunizmem w stanie wojennym, kiedy w Gdańsku brałem udział w manifestacjach, drukowałem i kolportowałem ulotki oraz dokumentowałem zdjęciami działania ZOMO i milicji wobec manifestantówę - wyjaśnił w rozmowie z "Do Rzeczy".
Bortkiewicz oskarża służby
Dodał, że "został publicznie oskarżony na podstawie sfałszowanych dokumentów SB wzbogaconych dodatkowo fantazjami internetowego trolla". Chodzi o wspomnianego użytkownika kryjącego się pod nazwą John Bingham.
Według Bortkiewicza, to nie przypadek. "Nagle zlikwidował to konto. Wcześniej od wielu miesięcy konto to było bardzo aktywne. Mam informacje, że osoba ukrywająca się za tym trollem i kontem jest powiązana ze służbami specjalnymi. TVP jest obecnie atakowane z przyczyn biznesowych, ekonomicznych, politycznych, a ja osobiście" - wyjaśnił. Zaznaczył, że "dowie się kim jest ta osoba i co było motywem publikowania tych kłamstw".
Kim jest Stanisław Bortkiewicz?
To były prezes Zakładów Przemysłu Ciągnikowego "Ursus". Zasłynął z tego, że zmniejszył tam zatrudnienie z prawie 13 tys. osób do... 400.
Potem był szefem warszawskich wodociągów. Do TVP przyszedł wiosną 2016 roku. Obecnie jest dyrektorem biura spraw korporacyjnych i odpowiada za zmianę struktury organizacyjnej firmy.
