Drzewiecki na liście PO? Tusk wierzy w jego uczciwość
Będę osobiście zaangażowany w to, aby listy PO nie były obciążone żadnymi dwuznacznościami, żadnymi wątpliwościami - powiedział premier Donald Tusk, pytany, czy b. minister sportu Mirosław Drzewiecki dostanie miejsce na liście wyborczej Platformy.
24.03.2011 | aktual.: 24.03.2011 15:15
Premier zapewnił w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli, że nie ma żadnych wątpliwości co do osobistej uczciwości Drzewieckiego. - Głęboko wierzę i pragnę tego też z osobistych powodów, aby postępowanie oczyściło go ze wszystkich zarzutów o charakterze kryminalnym - dodał.
Tusk zaznaczył jednak, że "bez stuprocentowego wyjaśnienia wszystkich okoliczności, uczestnictwo Drzewieckiego w życiu publicznym byłoby bardzo trudne". - Już zwracałem uwagę kolegom, że nie powinni aspirować w tym czasie do tego typu funkcji, jak kandydowanie do parlamentu - powiedział.
Marszałek sejmu Grzegorz Schetyna powiedział, że w sprawie ewentualnego startu Mirosława Drzewieckiego i Zbigniewa Chlebowskiego z list PO nie ma żadnych decyzji.
Jak napisała w czwartek "Rzeczpospolita", Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce zamknąć śledztwo w sprawie afery hazardowej do 7 kwietnia, "o ile uda się do tego czasu przesłuchać byłego wicepremiera Grzegorza Schetynę".
Według "Rz" główni bohaterowie afery hazardowej - były minister sportu Mirosław Drzewiecki i były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski - "wyjdą z niej obronną ręką i nie usłyszą zarzutów". Jak pisze dziennik, prokuratura uznała, że obaj politycy PO są tylko świadkami.