Dreamliner zawrócił do Warszawy. Na pokładzie zmarł pasażer
Samolot rejsowy Polskich Linii Lotniczych LOT, lecący z Warszawy do Toronto musiał zawrócić na lotnisko Chopina. - Powodem zmiany planu lotu był zgon jednego z pasażerów - poinformował rzecznik prasowy Lotniska Chopina w Warszawie Przemysław Przybylski.
Jeden z pasażerów źle poczuł się w trakcie lotu. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że pilot podjął decyzję o powrocie na lotnisko w Polsce. Niestety pasażer zmarł.
Szczegóły dotyczące śmierci mężczyzny nie są znane.
Przed lądowaniem, samolot krążył i zrzucał paliwo, by bezpiecznie zakończyć lot.
Nie wiadomo, jak długo dreamliner pozostanie na stołecznym lotnisku.
W zeszłym tygodniu Boeing 787 lecący z Chicago do Warszawy musiał awaryjnie lądować w Glasgow. Załączył się wtedy czujnik przeciwpożarowy. Po wylądowaniu maszyna została skontrolowana przez strażaków. Ognia jednak nie wykryto. Jeszcze tego samego wieczoru dreamliner wrócił z pasażerami do Polski.
.