Dramatyczne wyznanie Gucwińskiej. Mówi o przyczynach śmierci męża
Antoni Gucwiński zmarł w wieku 89 lat 8 grudnia we Wrocławiu. Jego żona wyznaje, jak wyglądały jego ostatnie chwile. "To był koronawirus" - mówi.
O śmierci Antoniego Gucwińskiego poinformował w środę prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Napisał w mediach społecznościowych: "Przykry dzień we Wrocławiu. Przez lata program 'Z kamerą wśród zwierząt', który prowadził wraz żoną, uczył nas wrażliwości wobec naszych 'braci mniejszych'. Będzie nam go ogromnie brakować".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Żona Antoniego Gucwińskiego wyznaje, jak wyglądały ostatnie chwile jego życia. "To był koronawirus, ale jeszcze nie mam oficjalnej informacji na ten temat" - powiedziała "Super Expressowi". Zdradziła, że jej mąż od kilku dni czuł się źle, miał kłopoty z oddychaniem, ale twierdził, że wszystko jest dobrze, bo nie chciał martwić żony.
We wtorek było już bardzo źle. Miał ogromne problemy z oddychaniem. Gdy zabierała go karetka, powiedział jeszcze: "Niebawem wracam".
Gdy następnego dnia pani Hanna zadzwoniła do męża, ten ledwo mówił. "Usłyszałam tylko charczenie" - relacjonuje. Słuchawkę wziął wówczas ktoś z personelu i powiedział, że przeszkadza im w pracy. "Wtedy mój mąż umierał" - mówi Gucwińska.
"Tak bardzo go kocham" - dodaje.
- Jestem w wielkim szoku. Nadal do mnie nie dociera, co się stało. Mąż wczoraj trafił do szpitala, bo miał wielkie problemy z oddychaniem. Zabrała go karetka. Dzisiaj już jego stan był ciężki. I kiedy przed chwilą rozmawiałam z lekarzem ze szpitala, to w trakcie rozmowy mąż umarł - mówiła w środę serwisowi wroclaw.naszemiasto.pl Hanna Gucwińska.
Małżeństwo Gucwińskich tworzyło cykl programów "Z kamerą wśród zwierząt", który był emitowany w TVP od 1971 do 2002 roku.