PolskaDonald Tusk: upamiętniając katastrofę smoleńską, zróbmy coś dobrego dla innych

Donald Tusk: upamiętniając katastrofę smoleńską, zróbmy coś dobrego dla innych

Najważniejsze, żebyśmy upamiętniając katastrofę smoleńską, myśleli o tym, co dobrego zrobić dla innych ludzi - powiedział w Gdańsku premier Donald Tusk. W tym mieście powstanie ośrodek dla dorosłych z autyzmem im. Arkadiusza (Arama) Rybickiego - posła PO, który zginął 10 kwietnia 2010 r.

Tusk wziął udział w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budynek ośrodka dla dorosłych osób z autyzmem, który ma powstać w Gdańsku przy ul. Malczewskiego. Wybuduje go Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym. Ośrodek będzie nosił nazwę Wspólnota Domowa im. Arama Rybickiego.

Arkadiusz (Aram) Rybicki, poseł PO, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, był ojcem autystycznego dziecka; w sejmie przewodniczył parlamentarnej grupie do spraw autyzmu, był jednym z założycieli Stowarzyszenia.

- Najważniejsze, żebyśmy upamiętniając straszną katastrofę, myśleli o tym, co zrobić dobrego dla innych ludzi, i tak jak Aram Rybicki, żeby - w momentach, kiedy pamiętamy o naszych bliskich, o ofiarach - nikt, nikomu nie złorzeczył, żeby każdy, każdemu potrafił, chociaż trochę ustąpić - podkreślił premier.

Jak dodał, 10 kwietnia to dzień szczególny. - Czcimy pamięć tych, którzy zginęli w katastrofie, pary prezydenckiej i wielu wspaniałych Polaków, którzy w tej katastrofie oddali swoje życie. Straciliśmy tam, my gdańszczanie, wielu naszych najbliższych przyjaciół, wśród nich Arama Rybickiego - przypomniał szef rządu.

Wspominał, że znał Arama "właściwie od zawsze". - Zawsze będziemy pamiętali jego sposób perswazji, przekonywania, rozmowy. On zawsze mówił lekko ściszonym głosem, właściwie nie pamiętam, żeby na kogoś krzyczał. To taki rzadki dar, bo mimo wszystko bardzo wielu ludzi go słuchało. To też pewnie wynikało z takiej naturalnej dobroci i naturalnego umiarkowania, powściągliwości, takich cech, których brakuje nam, szczególnie w życiu publicznym - zaznaczył Tusk.

- Zebraliśmy się w tym szczególnym miejscu, ponieważ uparliśmy się, głównie Małgosia (żona Arama Rybickiego, szefowa Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym) i wszyscy, którzy jej pomagamy, aby pamiątka po Aramie była pamiątką, która będzie nam przypominała nie tylko katastrofę i nie tylko życie Arama, ale także będzie pamiątką mobilizującą wszystkich ludzi dobrej woli na rzecz tych, którzy potrzebują pomocy - podkreślił premier.

- Nie ma piękniejszego pomnika i dziedzictwa, jakie można sobie wyobrazić niż to, które zostawił Aram. Bo my pamiętając o nim - wszyscy chcemy pomóc tym, którzy tej pomocy szczególnie mocno potrzebują - przekonywał Tusk. Jak dodał, szczególnie 10 kwietnia powinniśmy myśleć o tym, co razem możemy zrobić dla tych, którzy potrzebują pomocy.

- Chyba nic mądrzejszego i piękniejszego nie można było wymyślić, aby z tej tragedii 10 kwietnia, mimo wszystko jako wspólnota domowa, wspólnota przyjaciół czy w końcu wspólnota narodowa wyjść mocniejszymi, a nie słabszymi - dodał szef rządu.

- Jestem przekonany, że to będzie pierwszy z wielu takich domów, ponieważ potrzeby są oczywiście bez porównania większe, niż tylko ten symboliczny dom pamięci Arama Rybickiego. Będziemy ciężko pracowali, żeby ludzie potrzebujący, dorośli z autyzmem, nie czuli się nigdy sami - podkreślił szef rządu.

Na zakończenie wystąpienia premier zwracając się do Małgorzaty Rybickiej, powiedział: "Chciałem ci Małgosiu bardzo podziękować i tak jak się już umówiliśmy, będziemy wspólnie, tak jak tu jesteśmy, na pewno pilnowali, aby ten dom powstał możliwie szybko".

Małgorzata Rybicka, żona Arama i przewodnicząca Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym mówiła podczas uroczystości, że powód spotkania "niesie sporo smutku, ale też niesie dużo nadziei, bo ten żywy pomnik będzie miejscem szczęśliwego i godnego życia dla dorosłych osób z autyzmem". Poinformowała, że w domu zamieszka ok. 10-12 dorosłych osób z autyzmem wymagających stałego wsparcia. Wraz z nimi zamieszkają też terapeuci, opiekunowie.

Ma to być placówka modelowa, na której mają się wzorować inne organizacje, które będą tworzyć takie domy. - Będzie to początek zmian sytuacji dorosłych osób z autyzmem; mamy nadzieję, że to rozwiązanie zostanie wdrożone do systemu pomocy społecznej - tłumaczyła dziennikarzom.

W stanie surowym dom ma być gotowy do końca roku. Do użytku ma być oddany w 2017 roku. Na inwestycję Stowarzyszenie zebrało ok. 1 mln zł; potrzebuje jeszcze ok. dwóch mln na budowę. Pieniądze pozyskuje m.in. dzięki sprzedaży cegiełek.

W Pomorskiem dorosłych osób z autyzmem jest ok. 3 tysięcy. W całym kraju ok. 30 tysięcy osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)