Do katastrofy doszło 10 minut wcześniej, niż podawano?
"Dziennik Gazeta Prawna" ustalił, że do tragedii pod Smoleńskiem doszło prawdopodobnie około 10 minut wcześniej, niż do tej pory podawano.
Według gazety godzina 8.56, którą od soboty 10 kwietnia podaje się jako moment zderzenia samolotu z ziemią, jest jedynie godziną włączenia syren alarmowych. "Dziennik Gazeta Prawna" powołuje się przy tym na członków polsko-rosyjskiej komisji.
Również symulacja, którą dla gazety przeprowadziła firma FDS OPS potwierdza, że do katastrofy doszło wcześniej. Zgodnie z tą symulacją Tu-154M powinien lecieć do Smoleńska 62 minuty, a zatem wylądować około 8.25 naszego czasu.
Są też inne poszlaki wskazujące na wcześniejszą godzinę katastrofy, jak zerwana linia energetyczna, co odnotowała smoleńska elektrownia. Także korespondent Polsatu News Wiktor Bater mówi, że telefon o wypadku dostał o 8.49.