Taką poprawkę zgłoszono do tegorocznego budżetu miasta. To był jeden z przedwyborczych postulatów kandydata PiS na prezydenta Krakowa.
Jak wyliczał na antenie radia kosztowałoby to miasto ok. 20 mln zł rocznie. - Bezpłatne przejazdy dla uczniów wpłyną też na ruch w mieście, zwłaszcza rano, gdy rodzice odwożą dzieci do szkół - przekonywał Lasota.
Tłumaczył, że argumentem przemawiającym za jego pomysłem są okresy wolne od szkół, kiedy spada ruch w mieście. Dodał, że możliwe jest uruchomienie procesu wprowadzania zmian jeszcze w tym roku.
- To uchwała z myślą o początku wrześniowego roku szkolnego, lub o roku 2016. Pan prezydent Majchrowski stwierdził, że przeliczał koszty i mówił, że nie jest to nierealne, ale oznacza to szukanie pieniędzy w innych inwestycjach - mówił Lasota. - Poprosiłem już ZIKiT i MPK o informacje, ile jest biletów miesięcznych sprzedanych. Takie dane można łatwo uzyskać i oszacować jaki to jest odsetek populacji - dodał.
