Czy Kaczyńskiego dotknął wirus samozagłady?

Czy bodaj najbardziej charyzmatycznego i najinteligentniejszego polskiego polityka po 1989 r. dotknął wirus samozagłady? Czy Jarosław Kaczyński chce być tragiczną postacią, która przegrywa wszystko, co wcześniej osiągnęła? Przegrywa, ale ma poczucie absolutnej racji - czytamy w tygodniku "Wprost".

Czy Kaczyńskiego dotknął wirus samozagłady?
Źródło zdjęć: © AFP
SKOMENTUJ

Przestrzeń wokół Jarosława Kaczyńskiego przypomina rozchodzącą się we wszystkich kierunkach falę uderzeniową. Taką jak po wybuchu bomby jądrowej. Zmiata ona wszystko i wszystkich. Tak o poprzednim premierze mówi jego bliski współpracownik. I dodaje, że po przejściu fali uderzeniowej zapada niesamowita cisza, kompletna pustka.

Hasła wielkiej przebudowy państwa, przywrócenia społeczeństwu poczucia sprawiedliwości i solidarności, a także ładu moralnego, patriotyzmu i dumy narodowej zastąpiło straszenie małżeństwami homoseksualnymi i niemieckimi roszczeniami, a walka o interes narodowy przerodziła się w schlebianie Tadeuszowi Rydzykowi i niezrozumiałą szamotaninę o traktat lizboński. Efekt jest taki, że od PiS odwracają się kolejni wyborcy, a partyjna ryba, zamiast trzymać się morskiego dna nieuchronnie płynie ku powierzchni.

Po zeszłorocznej porażce wyborczej politycy PiS zapowiadali, że partia musi się otworzyć na inteligencję, młodzież i biznes. Miała też przestać się kojarzyć z ciągłymi konfliktami i politycznymi wojnami. Wkrótce okazało się, że im częściej Kaczyńskiego oskarżano o konfliktowość i agresję, tym więcej wojennych frontów otwierał żeby nowe konflikty przykryły stare.

Kaczyński nie tylko zaprzepaścił szansę na pozyskanie nowych środowisk, ale jeszcze skonsternował sporą część własnych wyborców. Nad wypowiedziami byłego premiera bezradnie załamują ręce także najbliżsi współpracownicy Kaczyńskiego. Najgorzej, gdy dziennikarze proszą o komentarz w sprawie takich wypowiedzi jak ta o internautach. Bo co ja mam powiedzieć? Chciałbym go bronić, ale nie wiem jak - mówi jeden z polityków PiS.

Kiedyś w PiS przyjmowano za aksjomat, że szef się nie myli. Dziś mało kto wierzy w nieomylność Kaczyńskiego - pisze Michał Krzymowski w tygodniku "Wprost".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"