"Czołgowa koalicja". Niemcy i Polska łączą siły

Polska wraca do światowej polityki jako ważny gracz i może mieć znaczącą rolę w europejskiej polityce obronności. Wspólnie z Niemcami ma koordynować ważną branżę przemysłu zbrojeniowego.

Czołgi, zdjęcie ilustracyjne
Czołgi, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | ADAM JASTRZEBOWSKI
oprac. MUP

- Niemcy i Polska przyjmą wspólnie przewodnictwo tzw. koalicji czołgowej (niem. Panzerkoalition) - zapowiedział 14 lutego, w ramach spotkania UDCG (Ukraine Defence Contact Group, Grupa Kontaktowa ds. Obrony Ukrainy, tzw. Grupa z Rammstein) niemiecki minister obrony, Boris Pistorius.

"Świetna wiadomość dla Polski"

"Z zadowoleniem przyjmujemy poczynione uzgodnienia dotyczące wsparcia Polski między innymi przez stronę niemiecką, we współprzewodzeniu pracom w ramach tej koalicji" - potwierdziło wiadomość polskie MON na zapytanie Deutsche Welle. "Celem koalicji jest wsparcie komponentu pancerno-zmechanizowanego sił zbrojnych Ukrainy zarówno w zakresie pilnych bieżących potrzeb, jak i w perspektywie średnio- i długookresowego rozwoju zdolności obronnych Ukrainy" - dodał resort.

- To świetna wiadomość dla Polski. Polska wraca do bliskiej współpracy w zakresie obronności z krajami europejskimi i to w znaczącej roli - ocenia dr Monika Sus, analityczka w Centrum Bezpieczeństwa Międzynarodowego w Hertie School w Berlinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Europa wspiera Ukrainę. "Ważny sygnał"

Zapowiedź współprzewodnictwa Polski i Niemiec w "koalicji czołgowej" padła tego samego dnia, gdy Boris Pistorius wraz z ministrem obrony Francji, Sébastienem Lecornu, podpisali oficjalny list intencyjny w sprawie "koalicji obrony powietrznej".

Po fazie skupiania się na pomocy doraźnej dla Ukrainy teraz uwaga powinna być nakierowana na "długofalowe zdolności" - jak podkreślił Boris Pistorius w Brukseli. Koalicje stanowią do tego narzędzie. Te sformalizowane miałyby dotyczyć każdej dziedziny obrony (m.in. artylerii, marynarki, lotnictwa, rozminowywania, obrony antyrakietowej, produkcja amunicji, czy IT) i zoptymalizować produkcję zbrojeniową, umożliwiając lepszą koordynacje dostaw sprzętu wojskowego dla Ukrainy, ale też długofalowo wzmocnić siłę militarną NATO.

Jak informuje polskie MON, "Polska angażuje się w prace zdecydowanej większości koalicji, powołanych w ostatnim czasie w ramach UDCG".

- Koordynacja współpracy to dobry znak zarówno dla polityki bezpieczeństwa UE, jak i dla wzmocnienia filaru europejskiego w NATO - mówi Monika Sus. - To też ważny sygnał dla Ukrainy, że państwa europejskie podchodzą poważnie do kwestii zbrojeń, co jest kluczowe w przypadku ewentualnego zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach i osłabienia skali amerykańskiej pomocy Ukrainie - dodaje.

Specjaliści od czołgów w UE

Nazwa "koalicja czołgowa" pojawiała się już od jakiegoś czasu i określała kraje, które wspierały walcząca Ukrainę dostawami czołgów bojowych i wozów opancerzonych. Najwięcej takich pojazdów przekazały Kijowowi Niemcy i Polska. Tylko w 2023 roku Niemcy wysłały 30 Leopardów 1, 90 opancerzonych wozów piechoty Marder i 18 Leopardów 2A6, a obecnie (stan na 4 lutego) planują przekazanie następnych 105 Leopardów 1A5 i 30 Marderów.

Polskie MON w odpowiedzi na pytanie Deutsche Welle przekazało, że - jako państwo przyfrontowe - nie podaje danych liczbowych dotyczących przekazanego sprzętu, ze względu na wrażliwość takich danych. Z danych ukraińskich wiadomo jednak, że do połowy zeszłego roku było ich ponad 300.

Współprzewodnictwo Polski w koalicji czołgowej ma mocne podstawy. Na podstawie umowy z Koreą Południową w Polsce w 2026 roku ma zjechać z pasa montażowego pierwszy czołg K2 w polskiej wersji. W sumie planuje się ich 500. Tym samym Polska, obok Niemiec, stanie się drugim unijnym krajem, który będzie sam budował czołgi.

Celem sformalizowanej koalicji pod przewodnictwem Niemiec i Polski ma być - obok pomocy Ukrainie - "lepsza i skuteczniejsza koordynacja działań członków UDCG, a także lepsza harmonizacja naszych zamówień" - wyjaśnia niemieckie MON.

Grupa Kontaktowa ds. Obrony Ukrainy to sojusz 54 krajów wspierających obronę Ukrainy (31 państw NATO i 23 inne państwa) poprzez wysłanie sprzętu wojskowego w odpowiedzi na rosyjską inwazję w 2022 roku. Grupa koordynuje bieżące przekazywanie pomocy wojskowej podczas comiesięcznych spotkań.

Źródło: Deutsche Welle

Wybrane dla Ciebie