ŚwiatCzeczeni przetrzymywani w poczekalni paryskiego lotniska

Czeczeni przetrzymywani w poczekalni paryskiego lotniska

Z powodu rosnącego od miesiąca napływu do Francji uchodźców z Czeczenii i Somalii, brak już dla nich miejsca w specjalnej strefie na paryskim lotnisku Roissy - pisze dziennik "Le Monde". W związku z tym francuskie służby zaadaptowały do ich przetrzymywania poczekalnię lotniska.

21.01.2008 | aktual.: 21.01.2008 20:50

"Le Monde" pisze, że od połowy grudnia liczba uchodźców proszących o azyl we Francji gwałtownie wzrasta. Tylko w końcu grudnia zatrzymano 325 takich osób. Większość z nich (od 60 do 70%) stanowią Czeczeni, którzy najczęściej kupują bilety lotnicze z Ukrainy do Maroka, jednak w trakcie przesiadki we Francji proszą o azyl w tym kraju.

Do tej pory uchodźcy czekali na decyzję władz w sprawie azylu w specjalnej przeznaczonej dla nich strefie, tzw. ZAPI. Niespodziewana fala przybyszów skłoniła francuską prefekturę do zarekwirowania na ich potrzeby hali poczekalni, która znajduje się tuż przy pasach startowych portu lotniczego.

Według "Le Monde" warunki pobytu w hali odbiegają od przyjętych standardów. Nie ma tam mowy o intymności - znajduje się tam około stu łóżek, ustawionych jedno obok drugiego. Osób przebywających w poczekalni nie mogą odwiedzać goście ani lekarze czy adwokaci. Na taką wizytę potrzebna jest zgoda personelu. To, zdaniem stowarzyszeń obrony uchodźców we Francji, ogranicza możliwość prawnej pomocy dla uchodźców i w efekcie ich szanse na azyl.

"Le Monde" zauważa, że rząd francuski od początku roku coraz częściej z góry odrzuca prośby Czeczenów o azyl jako "wyraźnie nieuzasadnione", mimo że wcześniej rozpatrywał uważnie te prośby.

Szymon Łucyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)