Ćwierćwiecze „Solidarności” w cieniu kontrowersji
Choć do obchodów 25-lecia "Solidarności"
jeszcze daleko, już teraz głośno o rozgrywkach personalnych.
Spotęgować je może album dokumentujący ćwierćwiecze związku
przygotowywany wspólnie z IPN. Sporo kartek ma w nim zajmować opis
agenturalnej penetracji "Solidarności" - z nazwiskami, pseudonimami i
wizerunkami - informuje "Trybuna".
11.01.2005 | aktual.: 11.01.2005 07:19
Bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej z lat, gdy nosiła im. Lenina, uznano za zabytek i w zeszłym roku gruntownie odremontowano. Salę BHP, w której w sierpniu 1980 r. obradował Międzyzakładowy Komitet Strajkowy i na koniec ówczesnego protestu podpisano Porozumienie Społeczne, przejęła niedawno na własność KK "Solidarność" - pisze "Trybuna".
Do udziału w obchodach zaproszonych będzie ok. 2 tys. osób, w tym wszyscy członkowie krajowych władz z 25-lecia, ale - jak przyznaje Jerzy Langer, wiceszef KK "Solidarność" - nie bez kontrowersji. Są w tym gronie osoby, które różnie się wpisały w tradycje naszego związku - powiedział "Trybunie" i zapowiada: Nie będziemy stosować cenzury wyboru. Ale ci kontrowersyjni muszą się sami zastanowić, czy będą mieć odwagę stawić się w naszym gronie.
Według pogłosek, chodzi m.in. o Mariana Jurczyka, obecnego prezydenta Szczecina, który mimo uniewinnienia przez Sąd Najwyższy nadal w kręgach "S" pomawiany jest o współpracę z SB, o Andrzeja Gwiazdę i Annę Walentynowicz, kontestujących współczesną "Solidarność", grupę tropicieli agentury związkowej, której przewodzi Krzysztof Wyszkowski. Langer stanowczo wykluczył też możliwość udziału w obchodach organizowanych przez "Solidarność" prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. - To są urodziny, a z takiej okazji zaprasza się do siebie tylko przyjaciół, a on, jak wiadomo, sympatykiem naszym nie był. (PAP)
Więcej: Trybuna - Album z teczką