Co chce pokazać Polska podczas swojej prezydencji?
Podczas swojej pierwszej prezydencji Polska będzie chciała pokazać, że jest jednym z największych krajów UE, z którym trzeba się liczyć - pisze szwedzka agencja prasowa TT.
30.06.2011 | aktual.: 30.06.2011 04:30
Agencja TT cytuje podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Adama Jassera, który mówi, że "Polska zamierza być uczciwym, neutralnym negocjatorem podczas sześciomiesięcznego przewodnictwa w UE". Jednocześnie podkreśla on, że Polska nie zamierza milczeć w kluczowych dla siebie sprawach.
Taką ważną kwestią dla Polski, jak podkreśla TT, jest pomoc regionalna, z której nasz kraj czerpie korzyści. - Nie ukrywamy, że pomoc regionalna jest ważna dla Europy - mówi agencji TT Adam Jasser.
Szwedzka agencja prasowa twierdzi, że Polska będzie miała silny wpływ na negocjacje budżetowe na lata 2014-2020. Przypomina, że komisarzem ds. budżetu jest Janusz Lewandowski, a przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Jednocześnie zastrzega, że prawdziwa walka o budżet będzie miała miejsce w przyszłym roku, kiedy prezydencję obejmie Dania, a następnie Cypr.
Agencja TT pisze, że Polska jest szóstym pod względem wielkości krajem w UE i będzie starała się pokazać swoje znaczenie, a premier Tusk zamierza zmienić wizerunek Polski z okresu rządów braci Kaczyńskich, którzy dali się poznać jako eurosceptycy i nieprzewidywalni partnerzy, prowadzący nietradycyjny styl negocjacji.
TT podkreśla, że podczas przewodnictwa w Radzie UE rzeczywistość w znacznym stopniu ogranicza możliwość prowadzenie własnej polityki. Jesienią będzie utrzymywać się kryzys euro, a Polska nie będąca członkiem strefy euro nie odegra w niej wiodącej roli.
Natomiast Polska, dla której "brak ograniczeń w przemieszczaniu się to świętość", według TT, może mieć wpływ na dyskusję w sprawie przywrócenia wewnętrznych granic UE.
Analizę nt. przewodnictwa Polski w Radzie UE opublikował w środę pochodzący z Polski pracownik naukowy szwedzkiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Sztokholmie Jakub Święcicki. Ekspert dowodzi, że polska prezydencja może mieć duże znaczenia dla Szwecji w aspekcie wspólnych projektów takich jak Strategia UE dla Morza Bałtyku i Partnerstwo Wschodnie oraz bardzo dobrych stosunków bilateralnych między Polską a Szwecją. Święcicki zaznacza, że przeszkodą w realizacji polskich ambicji może być kryzys finansowy.
Publikacje wydawane przez Instytut Spraw Międzynarodowych w Sztokholmie czytane są przez urzędników szwedzkiego MSZ, dyplomatów akredytowanych w Sztokholmie oraz naukowców.