Chiny zbroją się na potęgę - wywołają konflikt?
Chiny wydają na zbrojenia dwa razy więcej niż wynika z oficjalnych danych. Przeceniając swoje siły, mogą zdestabilizować cały region - wynika z poufnej depeszy australijskiej dyplomacji opublikowanej przez demaskatorski portal WikiLeaks.
07.01.2011 | aktual.: 07.01.2011 10:42
W 2006 roku Chiny wydały na zbrojenia ok. 70 mld USD, czyli dwukrotność sumy zadeklarowanej wtedy przez Pekin w oficjalnych zestawieniach - napisał australijski dziennik "Sydney Morning Herald" w oparciu o ujawnione przez WikiLeaks dokumenty.
Chiny budują potencjał militarny znacznie wykraczający poza obronę terytorium i możliwy konflikt z Tajwanem - wynikało z opinii m.in. australijskich resortów obrony narodowej i spraw zagranicznych.
Zagrożenie dla innych armii
W depeszy MSZ Australii do ambasadora USA w Canberze zawarto ocenę, że "prawdopodobnie Chiny już teraz stanowią rzeczywiste zagrożenie dla nowoczesnych armii działających w regionie, a będzie ono rosło w miarę postępowania modernizacji (chińskiej armii)".
Według jednej z analiz bezpieczeństwa, szereg czynników - rozwój chińskiego wojska przy jednoczesnym braku doświadczenia operacyjnego, a także nasilające się postawy nacjonalistyczne oraz oczekiwana silna pozycja Chin w skali globalnej - mogą prowadzić do przeszacowania sił przez Pekin i wywołania konfliktu, destabilizującego cały region.