Chce zacząć z przytupem. Ambitne plany Trumpa na pierwszy dzień
Donald Trump już pierwszego dnia prezydentury chce sprawić, jak to określił, "furorę" (ang. "a big splash"). Zamierza wydać kilkadziesiąt rozporządzeń, które mają spełniać szereg jego obietnic wyborczych. Część będzie jednak trudna do tak szybkiego wprowadzenia.
12.12.2024 | aktual.: 12.12.2024 09:14
Inauguracja Donalda Trumpa zaplanowana jest na 20 stycznia 2025 roku. Jak mówią rozmówcy agencji Reutera, już pierwszego dnia republikanin chce zrobić "furorę" swoimi decyzjami.
Pierwszego dnia Trump planuje wydać ponad 25 rozporządzeń dotyczących wielu kwestii: od migracji po energetykę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Naród amerykański może liczyć na to, że prezydent Trump już od pierwszego dnia wykorzysta swoją władzę wykonawczą do wypełnienia obietnic złożonych podczas kampanii - powiedziała rzeczniczka Trumpa Karoline Leavitt.
Agencja Reutera wskazuje, że prezydenci często stosują takie metody, by szybko ustalić cele polityczne. Ale wdrażanie rozwiązań w życie jest dużo cięższe, gdyż dekrety można zaskarżyć w sądzie, a wszelkie fundusze przeznaczone na ich realizację muszą zostać zatwierdzone przez Kongres.
Źródło agencji wskazuje, że zespół Trumpa zdaje sobie z tego sprawę. Niewykluczone więc, że finalnie rozporządzeń będzie mniej.
Co Trump chce zmienić jak najszybciej?
Rozwiązania, które Trump chce wdrożyć już pierwszego dnia mają dotyczyć m.in. odwrócenia polityki migracyjnej Bidena, która według republikanina jest "zbyt łagodna". Dotyczy to przede wszystkim południowej granicy z Meksykiem.
Trump chce np. zapewnić urzędnikom migracyjnym większą swobodę w zatrzymywaniu osób niekaranych. Wyśle także więcej żołnierzy na granicę i wznowi budowę muru - podaje agencja Reutera.
Trump chce także jak najszybciej doprowadzić do zwiększenia wydobycia surowców energetycznych, w myśl swojej kampanijnej dewizy "drill, baby, drill" (tłum. "wierć, dziecino, wierć").
Dziennikarze zauważają, że choć niektóre z tych działań może zostać zakwestionowane w sądzie lub wymagać poważniejszych zmian legislacyjnych, co może zająć miesiące, to istnieją rozwiązania, które Trump może wprowadzić "za jednym pociągnięciem pióra".
Reuters przypomina, że Trump obiecał np. odebrać finansowanie szkołom, które uczą tzw. krytycznej teorii rasy. Republikanin zapowiadał również wycofanie przepisów antydyskryminacyjnych, które miały chronić transpłciowych uczniów i studentów.
Czytaj więcej: