ŚwiatBush za zakazem małżeństw homoseksualnych

Bush za zakazem małżeństw homoseksualnych

Prezydent George Bush po raz pierwszy
poparł poprawkę do konstytucji, uznającą za nielegalne małżeństwa
zawierane przez osoby tej samej płci. Obie izby Kongresu planują
uchwalenie w przyszłym roku takiego zakazu.

17.12.2003 20:55

_ "Poprę konstytucyjną poprawkę, która będzie honorować i kodyfikować małżeństwo między mężczyzną a kobietą"_ - powiedział prezydent w wywiadzie dla telewizji ABC News.

Poprzednio Bush kilkakrotnie mówił, że uważa za małżeństwo jedynie związek mężczyzny i kobiety, ale odmawiał jednoznacznego poparcia dla usankcjonowania tej zasady w konstytucji.

Jednocześnie prezydent zasugerował, że jest bardziej tolerancyjny wobec tzw. homoseksualnych związków partnerskich. Chodzi tu o stałe pary gejów lub lesbijek, którym - według ustaw w niektórych liberalnych krajach, jak np. Holandia - przysługują w praktyce niemal takie same prawa, jak małżeństwom (prawo dziedziczenia, przywileje podatkowe itd).

_ "Stanowisko tej administracji jest takie, że jakiekolwiek prawne rozwiązania ludzie chcą przyjąć, mogą to zrobić, pod warunkiem, że jest to usankcjonowane przez stan"_ - powiedział Bush.

Innymi słowy, prezydent uważa, że rząd federalny nie powinien rozstrzygać sprawy związków partnerskich - jest to kwestia będąca w kompetencji władz stanowych.

Wypowiedź Busha spotkała się z potępieniem lobby gejów i lesbijek. Roberta Klar z National Gay and Lesbian Task Force powiedziała, że poparcie dla zakazu małżeństw homoseksualnych oznacza "dyskryminację całej kategorii ludzi i można się zastanawiać, kto będzie następny".

Wypowiedź prezydenta nie zadowoliła w pełni środowisk konserwatywnych, które uważają, że związki partnerskie to w praktyce to samo co małżeństwa, i domagają się ich potępienia i zakazu.

Kilka lat temu stan Vermont uchwalił pierwszą w USA ustawę legalizującą homoseksualne związki partnerskie. Podpisał ją ówczesny gubernator stanu Howard Dean - dziś główny kandydat Demokratów do nominacji prezydenckiej w przyszłorocznych wyborach.

Niedawno Sąd Najwyższy stanu Massachussets orzekł, że pary osób jednej płci mają prawo zawierać małżeństwa - był to również pierwszy taki werdykt w USA. Nie wiadomo jednak, czy zgodzi się z nim legislatura stanowa.

Sprawa homoseksualnych małżeństw i związków partnerskich będzie prawdopodobnie jednym z czołowych wątków kampanii w nadchodzących wyborach.

Zdecydowana większość Amerykanów sprzeciwia się legalizacji małżeństw, ale społeczeństwo jest bardziej tolerancyjne wobec związków partnerskich.

Wszyscy kandydaci demokratyczni jednoznacznie popierają legalizację związków partnerskich. Jeden z nich, kongresman Dick Gephardt, którego córka jest lesbijką, skrytykował Busha za wypowiedź w wywiadzie dla ABC News, mówiąc, że poparcie dla poprawki w sprawie małżeństw oznacza "sprzymierzanie się z kołtuństwem". (iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)