- Nie zaskoczyło mnie to, że Andrzej Duda nie podziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo z chwilą ogłoszenia wyniku wyborów staje się prezydentem wszystkich Polaków – powiedział Brudziński.
Dlaczego szefa PiS nie było na niedzielnym wieczorze wyborczym?
- Jarosław Kaczyński był wczoraj na Jasnej Górze - w miejscu świętym dla wszystkich Polaków zawierzył los tej kampanii, prezydentury i ojczyzny naszej Matce - dodał Brudziński.
- Jesteśmy dalecy od triumfalizmu, przed nami ciężka praca. Andrzej Duda od rana spotyka się z Polakami, chce być prezydentem dialogu, tak jak obiecywał. Mijająca kadencja pilnowania żyrandola okazała się nieskuteczna. Prezydent nie powinien chować się za drzwiami pałacu, powinien być wśród ludzi – stwierdził Brudziński.
Młodzi ludzie w osobie Andrzeja Dudy będą mieli orędownika swoich interesów. Prezydentowi elektowi nie zabraknie determinacji żeby realizować obietnice wyborcze – powiedział w „Jeden na jeden” w TVN24 Joachim Brudziński.
"Jarosław Kaczyński jest bardzo wzruszony i szczęśliwy"
- Jarosław Kaczyński jest bardzo wzruszony i szczęśliwy. To jest ważne wydarzenie dla PiS-u. To geniusz polityczny Jarosława Kaczyńskiego spowodował, że dziś prezydentem jest Duda - powiedziała Beata Szydło w Kontrwywiadzie RMF FM Konrada Piaseckiego.
Na pytanie, czy prezes dzwonił z gratulacjami, wiceprzewodnicząca PiS odpowiedziała, że obaj panowie byli w kontakcie. - Dziś otwiera się droga do zwycięstwa w wyborach jesiennych. Trzeba walczyć o pełną pulę. Szansa jest bardzo, bardzo duża. Przez 8 lat PO prowadziła agresywną walkę z nami. Dzisiaj poniosła za to karę. Kandydatem na premiera i premierem jesienią będzie Jarosław Kaczyński. Póki co jego doświadczenie się sprawdza - dodała. - Teraz jest ten czas, że będzie moment na przygotowanie tego wszystkiego. Kampania parlamentarna pod hasłem "cała władza w ręce PiS-u" - dodała Beata Szydło.
