Trwa ładowanie...
dkimgre
Białoruś. Wiceminister sprawiedliwości o śledztwie ws. lądowania w Mińsku

Białoruś. Wiceminister sprawiedliwości o śledztwie ws. lądowania w Mińsku

Zbigniew Ziobro nakazał wszcząć śledztwo w sprawie zmuszenia do lądowania samolotu linii Ryanair w Mińsku. Działania śledczych mają być prowadzone w kierunku "użycia podstępu i groźby w celu przejęcia kontroli nad statkiem powietrznym oraz pozbawienia wolności jego pasażerów". - Chcemy zbadać wszelkie okoliczności tej sprawy, kto był za to odpowiedzialny i wobec tych osób, które podlegają jurysdykcji polskiej, wyciągnąć konsekwencje. Jeśli w tej grupie nie znajdą się Polacy, to to na państwie spoczywa obowiązek, aby dowieść, kto jest odpowiedzialny po stronie białoruskiej i wobec tych osób trzeba stosować pewne restrykcje: zakaz wjazdu na teren krajów UE - mówił w programie "Tłit" Michał Woś. Wiceminister sprawiedliwości nie krył też, że resort ma problemy we współpracy ze stroną białoruską. - Osobiście odpowiadam za ekstradycje: my bardzo często odmawiamy wydania obywateli białoruskich, z drugiej strony podobnie działa reżim Łukaszenki -dodał polityk Solidarnej Polski.

Chciałem zapytać, co Polska konkreRozwiń

Transkrypcja:

Chciałem zapytać, co Polska konkretnie, no w sensie też prawnym, może zrobić w tej konkretnej białoruskiej sprawie. Bo rozumiem, że prokurator generalny polecił wszcząć śledztwo w sprawie zmuszenia do lądowania tego samolotu linii Ryanair? Czyli my jakieś konkretne kroki prawne też możemy podjąć, my jako Polska? Oczywiście, Kodeks Karny obejmuje wszystkie przestępstwa też na polskim statku powietrznym, a ten samolot jest zarejestrowany w Polsce, to jest polski statek powietrzny, więc odpowiednie procedury, śledztwo zostało wszczęte. W sprawie, nie przeciwko na razie. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił zadziałać. Natomiast co możemy wspólnie. Było przygotowane 3 miliardy złotych takiego funduszu specjalnego, znaczy euro, przepraszam, funduszu socjalnego na współpracę z Białorusią. I on w tej chwili jest zamrożony, nie ma możliwości, nie ma sensu wspierać reżimu, jeżeli takie rzeczy się tam dzieją, jeżeli nie ma woli współpracy, jeżeli nie ma realizacji prawa. Zgoda, zgoda. Trochę o tym śledztwie, jeżeli pan pozwoli. To jest śledztwo, rozumiem, jakieś takie wyjaśniające w sprawie, nie przeciwko komuś komukolwiek, prawda? Jakie mogą być konsekwencje takiego działania, takiego śledztwa, do czego może doprowadzić? Każde śledztwo ma swoją fazę wstępną przygotowawczą, a potem fazę już z konkretnymi zarzutami. Śledztwo zostało wszczęte, żeby przebadać wszelkie okoliczności, żeby sprawdzić, kto jest za to odpowiedzialny. I wobec tych osób, które są odpowiedzialne, a które podlegają ewentualnie jurysdykcji polskiej, żeby wyciągnąć odpowiednie konsekwencje. Ale to jest faza pracy prokuratora, żeby ustalić wszelkich odpowiedzialnych, ale też, żeby państwo polskie wiedziało, kto jest odpowiedzialny, jeżeli tam nie ma polskich obywateli po stronie białoruskiej. Żeby wobec takich osób naprawdę stosować bardzo poważne restrykcje. Żeby takie osoby nie miał wstępu na teren Unii Europejskiej i żeby nasze służby dokładnie wiedziały kto i za co odpowiada. Więc pod tym względem takie śledztwo rzeczywiście jest bardzo przydatne dla państwa polskiego. A jeśli skończy się postawieniem zarzutów, też w jakiejś procedurze międzynarodowej, jeżeli będzie to oczywiście możliwe, jeżeli te osoby będą podlegały pod polską jurysdykcję, to oczywiście będziemy korzystali z wszelkich możliwych działań. Chociaż we współpracy z Białorusią oczywiście są problemy ekstradycyjne. Ja osobiście odpowiadam za ekstradycję, między innymi my odmawiamy w bardzo wielu przypadkach wydania obywateli białoruskich do Białorusi. I w drugą stronę reżim Łukaszenki działa podobnie. Więc pod tym względem śledztwo rzeczywiście ma służyć temu, żeby szczegółowo wyjaśnić wszystkie okoliczności i jeżeli będzie to możliwe, jeżeli te osoby podlegają pod polską jurysdykcję, doprowadzić do szczęśliwego, takiego prawno-karnego finału, czyli postawienia zarzutów i skazania. Czyli to jest jedna strona, taka, powiedzmy sobie, dyskusji z reżimem w Mińsku. Ta strona prawna, formalno-prawna. Z drugiej strony powiedział pan o pieniądzach, których nie będzie. To jest jakaś decyzja już podjęta, korek na 100% zakręcony? To zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Takie działania, te pieniądze były przygotowane oczywiście. Ostateczne decyzje formalne będą podejmowane, ale myślę, że jeżeli taka zapowiedź publicznie padła, to ona już zmierza do konkretów. Jasne. To zapytam jeszcze trochę może o działania takie, które być może może podjąć jakieś Ministerstwo Sprawiedliwości, na przykład jakaś pomoc prawna, właśnie formalno-prawna dla Białorusinów, którzy uciekają z ojczyzny, być może chcieliby na przykład walczyć z reżimem przed jakimiś europejskimi sądami. Czy wy w jakiś sposób ich wspieracie, może macie takie plany, może już działacie w tą stronę? My oczywiście jesteśmy w bieżącym kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Ja co jakiś czas spotykam się z panami ministrami, tutaj szczególnie z panem ministrem Przydaczem, który odpowiada za sprawy wschodu. Jest uruchomione już centrum białoruskie w Polsce czy dom białoruski w Polsce, przeznaczona nieruchomość, ale to nie tylko o nieruchomość chodzi, ale o wszystkie inicjatywy, które tam się dzieją, takie centrum wsparcia dla Białorusi. Polska przeznacza gigantyczne środki, gigantyczne pieniądze też w ramach współpracy rozwojowej, chociażby na działania mediów białoruskich i to są kroki, które są bardzo ważne, bardzo potrzebne. A każdy kto będzie potrzebował wsparcia i będą takie sygnały, że powinny być tutaj wspierane te osoby w dochodzeniu swoich praw przed organami międzynarodowymi to oczywiście będziemy to robić. Ale trzeba pamiętać, że reżim Łukaszenki nie uczestniczy w takim normalnym obrocie międzynarodowym, nie respektuje wielu aspektów prawa międzynarodowego i nie jest członkiem też wielu organizacji międzynarodowych.
dkimgre
dkimgre
Więcej tematów