Białoruś: obowiązkowy dzień "dobrowolnej" pracy
Ponad milion osób w całej Białorusi wzięło w sobotę udział w "subotniku" - dniu "dobrowolnych" prac społecznych. Pieniądze, które w wyniku ich pracy ma zaoszczędzić państwo zostaną przeznaczone na budowę i rekonstrukcję kompleksów służby zdrowia.
W całym kraju zamiatane były ulice, zbierano śmieci, malowano stare płoty i ustawiano nowe. Sadzono również drzewa i porządkowano osiedla.
Dobrowolność tych prac stoi jednak pod znakiem zapytania. Jak twierdzili sami uczestnicy "subotnika" zalecono im wzięcie w nim udziału.
"Subotniki" wywodzą się z czasów komunizmu. Zrezygnowano z nich w schyłowym okresie Związku Radzieckiego. Na Białorusi przywrócił je prezydent Łukaszenko.
A kto jeszcze pamięta jak machał łopatą podczas takich subotników w Polsce? (ajg)