"Będę bronić przed sądem swych zarzutów wobec Wołoszańskiego"
Historyk z IPN Piotr Gontarczyk oświadczył, że jest gotów bronić przed sądem swych zarzutów postawionych Bogusławowi Wołoszańskiemu.
Piotr Gontarczyk opublikował w "Rzeczpospolitej" dokumenty wskazujące, że znany dziennikarz telewizyjny był współpracownikiem wywiadu PRL. W latach 80. Wołoszański był korespondentem TVP w Londynie i miał wtedy donosić na brytyjską Polonię.
Gontarczyk napisał, że dziennikarz współpracę podjął chętnie, ale nie przyniosła ona znaczących rezultatów. Wołoszańskiemu nie udało mu się zdobyć zaufania polskiego środowiska emigracyjnego w Londynie i tamtejszych dziennikarzy, z którymi miał kontakt. Historyk podkreśla, że z dokumentów IPN wynika, iż Wołoszański własnoręcznie napisał zobowiązanie do współpracy z wywiadem PRL. W aktach są też analizy pisane przez dziennikarza, notatki funkcjonariuszy o efektach jego współpracy, dowody zwrotu mu kosztów spotkań z osobami, którymi interesował się wywiad.
Historyk IPN podkreślił, że wśród informacji przekazanych przez Wołoszańskiego są te dotyczące spraw osobistych jednego z dziennikarzy, z którym miał kontakt. Według danych archiwalnych, wywiad otrzymał potwierdzenie, że inwigilowany dziennikarz jest homoseksualistą.
Bogusław Wołoszański zapowiedział, że pozwie do sądu "Rzeczpospolitą" i autora publikacji, Piotra Gontarczyka.