Bahrajn: działacz praw człowieka skazany na trzy lata więzienia
Szef Centrum Praw Człowieka w Bahrajnie Nabil Radżab został skazany na karę trzech lat więzienia za udział w trzech nielegalnych zgromadzeniach.
16.08.2012 12:33
Ta niespodziewanie surowa kara stawia pod znakiem zapytania zapowiedzi wprowadzenia reform przez rządzącą krajem dynastię sunnicką. W Bahrajnie żyje znaczna społeczność szyicka, która czuje się zmarginalizowana i demonstruje od 18 miesięcy, domagając się większych praw i podziału władzy.
Radżab, który jest współorganizatorem protestów, odbywa obecnie karę trzech miesięcy więzienia, na którą został skazany w lipcu za opublikowanie na Twitterze treści krytycznych wobec premiera i jego stronników.
Wcześniej w czerwcu za tweeta krytykującego ministerstwo spraw wewnętrznych Radżaba skazano na 300 dinarów (800 dolarów) grzywny.
Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka potępiła kolejne skazanie Radżaba i zaapelowała o jego "bezwarunkowe zwolnienie".
- Spodziewamy się, że wspólnota międzynarodowa potępi ostro tę decyzję i zaapeluje o uwolnienie Nabila Radżaba - podkreśliła w komunikacie przewodnicząca Federacji, Tunezyjka Suhajr Belhassen.
Amnesty International zaapelowała w środę o wypuszczenie Radżaba na wolność, określając go jako "więźnia sumienia".
- Jak wielu innych w Bajrajnie, Nabil Radżab jest więźniem sumienia, skazanym za to, że pokojowo realizował swoje prawo do swobody wypowiedzi - podkreśliła Amnesty.